Reprezentanci Polski w piłce ręcznej rozegrali świetne spotkanie i bez większych problemów wygrali na wyjeździe 37:19 z Łotwą. Mecz od początku do końca prowadzony był pod dyktando biało-czerwonych, którzy wyglądali o wiele lepiej, niże w rozegranym kilka dni wcześniej meczu z Włochami. Polacy prowadzili od początku do końca i w pełni zasłużenie wygrali różnicą aż 18 bramek. Tym samym zrobili kolejny ważny krok w kierunku awansu do Mistrzostw Europy w 2024 roku, które odbędą się we Włoszech.
Pierwsza połowa w miarę wyrównana
Polacy do meczu drugiej kolejki eliminacji Mistrzostw Europy przystępowali po domowym zwycięstwie z Włochami. Z drugiej strony stanęli Łotysze, którzy w pierwszej kolejce wyraźnie ulegli Francuzom. Faworytami meczu byli biało-czerwoni, jednak dopóki piłka w grze, to wszystko jest możliwe. Pierwsza połowa przez wiele fragmentów gry była bardzo wyrównana. Ostatecznie lepszą skutecznością wykazali się Polacy, którzy w pewnym momencie wyszli nawet na prowadzenie sześcioma bramkami. Pierwsze 30 minut zakończyło się wynikiem 13:9.
Deklasacja po przerwie
To co najlepsze w wykonaniu podopiecznych Patryka Rombla miało nadejść dopiero po przerwie. Od początku do końca Polacy kontrolowali przebieg drugich 30. minut i doszło do prawdziwej deklasacji. Druga połowa zakończyła się wynikiem 24:10 dla Polaków, dzięki czemu cały mecz wygrali 37:19. Różnica wyniosła 18 bramek, choć jeszcze chwilę przed końcem było to 19 trafień. W ten sposób biało-czerwoni udowodnili, że stać ich na naprawdę fantastyczne mecze i nie powinni mieć większych problemów z awansem na Mistrzostwa Europy 2024 w Niemczech. Z grupy 8 awansują dwa zespoły, a Polacy i Francuzi to zdecydowani faworyci. Reprezentacje Włoch i Łotwy powalczą o trzecie miejsce. Kolejny mecz biało-czerwoni zagrają 8 marca u siebie z Francuzami. Ponownie najlepszym strzelcem Polaków był Arkadiusz Moryto, który rzucił 10 bramek. Do wyróżniających się zawodników należeli jeszcze Szymon Sicko (6) i Szymon Działakiewicz (5). Co ciekawe Arkadiusz Moryto obchodził jubileusz zdobycia 400., a Przemysław Krajewski zdobycia 360. bramek dla reprezentacji Polski.
Polska – Łotwa 37:19 (13:9)