Magdalena Fręch poza turniejem deblowym w Guadalajarze

Za Magdaleną Fręch pracowity poniedziałek. Najpierw wygrała w I rundzie singla, a następnie po długim meczu odpadła z turnieju gry podwójnej w Guadalajarze. Polka stworzyła duet z Ukrainką Dajaną Jastremską. Niestety po dwóch tie-breakach musiały uznać wyższość faworyzowanych Amerykanek Caroline Dolehide i Asii Muhammad. Po porażce w deblu Magdalena Fręch może skupić się na turnieju singlowym i najbliższym meczu z Aleksandrową. 

Przegrana po dwóch wyrównanych setach 

Magdalena Fręch i Ukrainka Dajana Jastremska stoczyły emocjonujący pojedynek w I rundzie gry podwójnej turnieju Guadalajara Open Akron rangi WTA 1000 w Meksyku. Ostatecznie w dwóch setach musiały uznać wyższość Amerykanek Caroline Dolehide i Asii Muhammad. Początek meczu układał się lepiej dla polsko-ukraińskiego duetu. Pierwsze przełamanie przyszło w czwartym gemie. Chwilę później Fręch i Jastremska prowadziły już 4:1. Niestety w dziewiątym gemie przyszło przełamanie zwrotne. Doszło do tie-breaka, w którym Amerykanki okazały się skuteczniejsze i wygrały 7:4. 

Drugi set lepiej zaczął się dla Amerykanek, które z przełamaniem prowadziły już 3:0. Od stanu 1:4 Fręch i Jastremska wygrały kolejne cztery gemy, w tym zanotowały dwa przełamania. Polsko-ukraiński duet prowadził 5:4 i wydawało się, że zaraz doprowadzi do trzeciego seta. Niestety tak się nie stało. Do końca drugiej partii oglądaliśmy jeszcze trzy przełamania, a Magdalena Fręch i Dajana Jastremska nie wykorzystały dwóch piłek setowych. W tie-breaku ponownie Amerykanki okazały się lepsze i wygrały 9:7. To one zameldowały się w II rundzie. 

Magdalena Fręch (Polska) / Dajana Jastremska (Ukraina) – Caroline Dolehide (USA /i Asia Muhammad (USA) 6:7 (4), 6:7 (7)

Magdalena Fręch skupi się na turnieju singlowym

Po odpadnięciu z turnieju deblowego Magdalena Fręch może skupić się na grze pojedynczej. Jest już w II rundzie, gdzie zmierzy się rozstawioną z ósemką Rosjanką Jekateriną Aleksandrową (20. WTA). Spotkanie zaplanowano we wtorek wieczorem czasu polskiego. Liczymy na to, że Magdalena Fręch pójdzie za ciosem i przeciwstawi się faworyzowanej Rosjance.