Iga Świątek poznała rywalki w WTA Finals 2024. Czy powalczy o zwycięstwo?

Iga Świątek zna już swoje grupowe rywalki w turnieju WTA Finals w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej. Zmagania odbędą się w dniach 2-9 listopada. Polka trafiła do grupy B (pomarańczowej), gdzie jest najwyżej rozstawioną zawodniczką. Jej rywalkami będą: Coco Gauff, Jessica Pegula i Barbora Krejcikova. W grupie A zagrają: Aryna Sabalenka, Jasmine Paolini, Jelena Rybakina i Quinwen Zheng. 

Dobre losowanie Igi Śiwątek 

Bez dwóch zdań Iga Świątek (2. WTA) nie ma prawa do narzekania. Trafiła do grupy B w WTA Finals w Rijadzie. Tam jej rywalkami będą Amerykanki Coco Gauff (3. WTA) i Jessica Pegula (6. WTA) oraz Czeszka Barbora Krejcikova (13. WTA). Z dwiema pierwszymi nasza najlepsza tenisistka ma korzystny bilans, co jest dobrym prognostykiem. Awans do półfinału wywalczą dwie najlepsze zawodniczki w grupie. Walka toczy się nie tylko o trofeum i premię finansową, ale również o punkty rankingowe, które mogą pomóc Idze Świątek w odzyskaniu pozycji liderki. W równolegle rozgrywanej grupie A (fioletowej) zagrają: Białorusinka Aryna Sabalenka (1. WTA), Włoszka Jasmine Paolini (4. WTA), Kazaszka Jelena Rybakina (5. WTA) i Chinka Quinwen Zheng (7. WTA). 

Kiedy pierwszy mecz Igi Świątek w WTA Finals?

Dla Igi Świątek będzie to pierwszy start od wielu tygodni. Po porażce w ćwierćfinale US Open Polka zmieniła trenera. Do ostatniego dużego turnieju w tym sezonie przygotowuje się pod okiem Belga Wima Fissette’a. Forma naszej najlepszej tenisistki jest pewną niewiadomą. Pierwsze spotkanie Igi Światek w WTA Finals 2024 odbędzie się w niedzielę 3 listopada. Polka zmierzy się w nim z Czeszką Barborą Krejcikovą. Stanie przed szansą na dobre otwarcie zmagań. Zwycięstwo przybliży ją do awansu do półfinału turnieju w Rijadzie. 

Polka powalczy o odzyskanie fotela liderki

Iga Świątek stanie przed trudnym wyzwaniem, jakim jest walka o odzyskanie pozycji liderki rankingu WTA. Jej ostatnie absencje sprawiły, że na pierwsze miejsce wskoczyła Białorusinka Aryna Sabalenka. Przed startem WTA Finals ma aż 1046 punktów przewagi nad Polką. To sprawia, że nawet triumf naszej tenisistki w turnieju w Rijadzie może nie dać jej pierwszego miejsca. Walka będzie bardzo ciekawa.