Industria Kielce doznała trzeciej porażki w tym sezonie Ligi Mistrzów. Tym razem polski zespół przegrał na wyjeździe z węgierskim One Veszprem. Skończyło się wynikiem 33:35 z perspektywy kielczan, którzy przegrywali przez całe spotkanie. W drugiej połowie zanotowali ambitną pogoń i znacznie zmniejszyli straty, jedna na więcej zabrakło im czasu. Trzecia porażka sprawia, że Industria zajmuje dopiero szóste miejsce w grupie A.
Dobry początek i zadyszka kielczan w LM
Tegoroczna Liga Mistrzów zaczęła się dla Industrii Kielce obiecująco, bo w pierwszej kolejce polski zespół efektownie wygrał 38:27 z Kolstad. Później jednak było zdecydowanie gorzej. Wicemistrzowie Polski doznali dwóch porażek z rzędu kolejno ze Sportingiem oraz Fuchse Berlin. W czwartej serii gier w grupie A walczyli o przełamanie tej serii, jednak zadanie nie było łatwe. Na wyjeździe mierzyli się z węgierskim One Veszprem.
Nie udało się przełamać złej passy
Oczywiście faworytami do triumfu byli gospodarze. Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z oczekiwaniami. To Węgrzy jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Kielczanom pary wystarczyło tylko na kilka minut. Ani razu nie prowadzili, a ostatni remis miał miejsce przy stanie 5:5. Później One Veszprem zaczęło budować swoją przewagę. Rywale szybko odskoczyli na kilka bramek przewagi i zyskali cenny spokój. Podopieczni Tałanta Duszejbajewa popełniali proste błędy. Do przerwy było 15:21 z perspektywy kielczan.
Druga połowa była nieco inna. Gracze Industrii Kielce nie mieli zbyt wiele do stracenia i musieli zaryzykować. Zagrali odważniej i przede wszystkim skuteczniej w obronie. Dzięki temu stopniowo zmniejszali stratę do swoich rywali. W pewnym momencie było już tylko 26:27, jednak wtedy gospodarze znów przyspieszyli i rzucili trzy bramki z rzędu. Na jedno trafienie udało się dojść jeszcze w samej końcówce do wyniku 33:34. Niestety ostatniego gola rzucili gracze Veszprem i to oni wygrali 35:33. Do niespodzianki niewiele zabrakło. Najwięcej goli dla wicemistrzów Polski rzucił Piotr Jarosiewicz (8).
One Veszprem – Industria Kielce 35:33 (21:15)
Za tydzień szansa na rehabilitację
Kielczanie już za tydzień staną przed szansą na rehabilitację i odniesienie drugiego zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Dokładnie 15 października przed własną publicznością podejmą HBC Nantes. Francuzi znajdują się na fali dwóch triumfów w Lidze Mistrzów z rzędu i będą trudnym rywalem. Ostatni raz zespoły te rywalizowały ze sobą w lutym 2025 roku i wówczas w Kielcach padł remis 28:28. Jak będzie tym razem? Dla Industrii liczy się tylko zwycięstwo.