Jesteśmy już na półmetku rywalizacji medalowej w saneczkarskich jedynkach kobiet. Po 2 z 4 ślizgów jedyna Polka w stawce Klaudia Domaradzka zajmuje 24. miejsce i w trzecim ślizgu będzie walczyła o awans do pierwszej 20 i możliwość startu w ostatnim przejeździe. Liderką na półmetku jest Niemka Natalie Geisenberger, która ma szanse na swoje piąte olimpijskie złoto. Kontynuacja rywalizacji już we wtorek 8 lutego.
Równe przejazdy Klaudii Domaradzkiej
W obu ślizgach Klaudia Domaradzka pojechała bardzo równo. Po pierwszym z nich zajmowała 25. miejsce z czasem 59.871 sekund i stratą nieco ponad 1,5 sekundy do prowadzącej wówczas Niemki Julii Taubitz. Drugi dzisiejszy przejazd był bardzo podobny w wykonaniu Polki, która po dwóch ślizgach ma łączny czas 1:59,763 minuty. Pozwoliło jej to awansować o jedno oczko na pozycję 24. Polka traci aktualnie niespełna 3 sekundy do liderki zawodów, jednak nie ta strata jest dla niej najważniejsza. W trzecim ślizgu polska saneczkarka powalczy o awans do czołowej 20. i możliwość wykonania czwartego przejazdu na igrzyskach. Zadanie nie będzie proste, ponieważ polka do 20. Szwedki Tove Kohali traci 0,454 sekundy. Ewentualny awans do pierwszej dwudziestki konkursu olimpijskiego byłby sporym sukcesem dla Klaudii Domaradzkiej.
Natalie Geisenberger w drodze po piąte olimpijskie złoto
Liderką po dwóch przejazdach jest utytułowana Niemka Natalie Geisenberger, która w drugim ślizgu wyprzedziła Julię Taubitz. Ta prowadziła po pierwszym przejeździe, jednak w drugim popełniła kosztowny błąd i spadła aż na 14. miejsce z małymi szansami na walkę o medal. Tuż za Geisenberger znajduje się kolejna Niemka Anna Berreiter (strata 0,208 sekundy). Trzecie miejsce na podium zajmuje, póki co Rosjanka Tatiana Iwanowa ze stratą 0,591 sekundy do liderki. Bardzo blisko Rosjanki są jeszcze Austriaczki Hannah Prock i Lisa Schulte.