Marta Lach z zespołu CERATIZIT-WNT Pro Cycling odniosła prestiżowe zwycięstwo w jednodniowym francuskim wyścigu La Choralis Fourmies Féminine. Polka zdecydowała się na solowy atak i na finiszu obroniła się przed rozpędzonym peletonem. Tym samym odniosła kolejne cenne zwycięstwo w swojej karierze. Dzień wcześniej finiszowała na czwartym miejscu w innym jednodniowym wyścigu A Travers les Hauts de France.
Rywalizacja w Fourmies
Trasa jednodniowego wyścigu La Choralis Fourmies Féminine wytyczona była w okolicach miejscowości Fourmies. Peleton miał do pokonania 120 kilometrów, a trasa była pofałdowana i nie brakowało na niej wyzwań. Na koniec kolarki czekało pięć rund po 10 kilometrów każda. To właśnie na nich rozstrzygnęły się losy zwycięstwa. W peletonie oglądaliśmy trzy Polki: Martę Lach (CERATIZIT-WNT Pro Cycling), Izabelę Janusz (Team Grand Est – Komugi – La Fabrique) i Karolinę Perekitko (Team Groupe Abadie).
Efektowne zwycięstwo Marty Lach
Po efektowne zwycięstwo w wyścigu zaliczanym do Women Elite sięgnęła Marta Lach. Polka zdecydowała się na solowy atak na trzy rundy przed końcem. Samotnie przejechała ostatnie 30 kilometrów i na ostatnich metrach odparła atak rozpędzonego peletonu. Na mecie zmierzono jej czas zaledwie o sekundę lepszy od pozostałych zawodniczek. Dla kolarki CERATIZIT-WNT Pro Cycling to niezwykle cenne zwycięstwo. Potwierdziła, że jesienią znajduje się w bardzo dobrej dyspozycji. Dzień wcześniej zajęła czwarte miejsce w innym francuskim wyścigu jednodniowym A Travers les Hauts de France.
Marta Lach na mecie w Fourmies wyprzedziła Holenderkę Sofie Van Rooijen z Parkhotel Valkenburg i Belgijkę Marthe Truyen z Fenix-Deceuninck Continental. Z dobrej strony pokazała się też Izabela Janusz, która zajęła 19. miejsce i finiszowała w peletonie. Niestety wyścigu nie ukończyła Karolina Perekitko. Marta Lach za wygraną we Francji zainkasowała 40 punktów do rankingu UCI. Wrzesień jest dla niej bardzo udany, ponieważ na początku miesiąca zajęła drugie miejsce w Classic Lorient Agglomeration – Trophee CERATIZIT zaliczanym do World Touru. Liczymy na to, że to nie koniec sukcesów naszej reprezentantki w tym sezonie.