Zwycięstwem Huberta Hurkacza zakończył się mecz III rundy Miami Open. Polak po trzysetowej batalii pokonał Amerykanina Sebastiana Kordę. Spotkanie było bardzo wyrównane. Na szczęście w decydujących momentach skuteczniejszy był Hubert Hurkacz i to on pozostał w grze o tytuł. W IV rundzie zmierzy się z dobrym znajomym Bułgarem Grigorem Dimitrowem, z którym jeszcze nie wygrał w cyklu ATP.
Dobra dyspozycja Hurkacza w Miami
Bez wątpienia Hubert Hurkacz (9. ATP) lubi grać w Miami. To właśnie tu odniósł jedno z największych zwycięstw w karierze, gdy w 2021 roku sięgnął po trofeum Miami Open. W tym roku chciałby to powtórzyć. Tegoroczne zmagania rozpoczął od trzysetowej wygranej z Kazachem Aleksandrem Szewczenką (58. ATP). W III rundzie poziom trudności wzrósł, ponieważ po drugiej stronie kortu stanął Amerykanin Sebastian Korda (29. ATP).
Mecz od początku był bardzo wyrównany. Obaj zawodnicy imponowali dyspozycją serwisową. Na przestrzeni całego pierwszego seta mieliśmy tylko jednego breakpointa. Na szczęście w dziewiątym gemie Hurkacz umiejętnie się obronił. Doszło do tie-breaka. W nim wrocławianin zyskał małe przełamanie i wygrał 7:5. Drugi set miał bardzo podobny przebieg. Tym razem jedynego breakpointa miał Polak, jednak nie udało mu się przełamać Kordy. Znów był tie-break. Role się odwróciły i to Amerykanin wygrał 7:5. O awansie do IV rundy decydowała trzecia partia. W niej w końcu było przełamanie. W czwartym gemie Polak odebrał rywalowi serwis i po chwili wyszedł na 4:1. Nie zmarnował tej szansy. Kontrolował przebieg gry i zakończył seta 6:3. Po ponad dwóch godzinach walki zameldował się w IV rundzie Miami Open 2024 rangi ATP 1000 Masters.
Hubert Hurkacz (Polska, 8) – Sebastian Korda (USA, 28) 7:6(5), 6:7(5), 6:3
Starcie z Bułgarem Dimitrowem w IV rundzie
W IV rundzie Miami Open Hubert Hurkacz zmierzy się z Grigorem Dimitrowem (12. ATP). Obaj dobrze się znają. Do tej pory czterokrotnie mierzyli się ze sobą w cyklu ATP. Ostatni raz w listopadzie ubiegłego roku w turnieju w Paryżu. Niestety Polak przegrał wszystkie cztery mecze. Trzymamy kciuki za jego przełamanie i premierowe zwycięstwo z Dimitrowem, które da awans do ćwierćfinału Miami Open. Dobra gra na Florydzie może zaowocować powrotem do pierwszej ósemki rankingu ATP.