Sportowy dramat na Mistrzostwach Europy 2022 w lekkoatletyce w Monachium przeżywa Piotr Tarkowski. Reprezentant Polski w skoku w dal już w pierwszej próbie eliminacyjnej doznał groźnie wyglądającej kontuzji, która uniemożliwiła jego dalsze starty. Jechał do Bawarii w wysokiej formie. Chciał powalczyć o dobre miejsce w finale, jednak już po pierwszym skoku musiał opuścić Stadion Olimpijski. Niestety nie był w stanie zejść ze skoczni o własnych siłach i został zniesiony na noszach.
Fatalna kontuzja już w pierwszej próbie
Piotr Tarkowski nie ukrywał tego, że przygotował solidną formę i w Monachium będzie chciał powalczyć o dobry wynik. Interesował go nie tylko awans do finału, ale także zajęcie w nim solidnej lokaty. Niestety do tego nie dojdzie. W swojej pierwszej eliminacyjnej próbie Piotr Tarkowski spalił skok na odległość przekraczającą 8 metrów. Nie to jednak było najważniejsze. Już w momencie lądowania nabawił się groźnie wyglądającej kontuzji. Od razu złapał się za lewą nogę i krzyczał z bólu, co nie zwiastuje nic dobrego.
Reprezentant Polski nie był w stanie o własnych siłach opuścić sportowej areny. Przetransportowano go na noszach i zostanie poddany dalszym badaniom. W tym momencie nie ma jeszcze oficjalnej diagnozy, jednak nie wygląda to optymistycznie. Polak przedwcześnie zakończył swój udział w Mistrzostwach Europy w Monachium. Najlepszy wynik kwalifikacji uzyskał Szwed Thobias Montler, któremu zmierzono 8.06 m. Dwanaście centymetrów krócej skoczył utytułowany Grek Miltiadis Tentoglou.
Polacy rozpoczęli walkę o medale
Dziś biało-czerwoni rozpoczęli walkę o worek medali, który chcą przywieźć z Monachium. Już po kilku godzinach rywalizacji mają na koncie złoto i brąz. Mistrzynią Europy w maratonie została Aleksandra Lisowska, a drużyna kobiet z nią w składzie wywalczyła brąz. Kolejne szanse medalowa biało-czerwonych pojawią się jeszcze pierwszego dnia zmagań. Mistrzostwa Europy w Monachium potrwają do 21 sierpnia.