Niestety Paweł Wiesiołek nie ukończył rywalizacji w dziesięcioboju podczas rozgrywanych w Monachium lekkoatletycznych Mistrzostw Europy. Reprezentant Polski wycofał się pod koniec zmagań z powodu nawrotu kontuzji. Dalsze starty Polaka mogły spowodować pogłębienie się urazu, a i tak nie miał już szans na włączenie się do walki o medal. Decyzja o wycofaniu się z rywalizacji okazała się bardzo rozsądna.
Dobry start Polaka
Paweł Wiesiołek stosunkowo udanie rozpoczął zmagania w dziesięcioboju. Po pierwszych dwóch konkurencjach utrzymywał pozycję medalową, a na koniec pierwszego dnia zmagań plasował się na piątej lokacie. Niewielkie straty do podium sprawiały, że wciąż mógł włączyć się do walki o medale. Tak dobra dyspozycja Pawła Wiesiołka w Monachium była sporym zaskoczeniem. W ostatnich tygodniach Polak zmagał się z problemami zdrowotnymi i jego start w stolicy Bawarii jest sukcesem.
Odnowienie kontuzji i wycofanie się z rywalizacji
Niestety po dobrym początku pojawiły się kłopoty. We wtorek drugiego dnia zmagań dała o sobie znać kontuzja Pawła Wiesiołka. Automatycznie reprezentant Polski spisywał się znacznie gorzej niż w poniedziałek i systematycznie spadał na dalsze miejsce w klasyfikacji generalnej. Po ośmiu konkurencjach był już na 9. miejscu i nie miał żadnych szans na włączenie się do walki o medal. Ostatecznie przed przedostatnią konkurencją, czyli rzutem oszczepem, Polak wycofał się z rywalizacji. Brązowy medalista Halowych Mistrzostw Europy sprzed roku nie krył swojego rozczarowania. Jeżeli zdrowie by dopisało, to mógł sprawić miłą niespodziankę sobie i kibicom. Tak się jednak nie stało i Paweł Wiesiołek nie ukończył rywalizacji w dziesięcioboju.
Koniec sezonu Polaka
Polski wieloboista odniósł się do całej sytuacji na Instagramie, gdzie potwierdził informację o wycofaniu się z imprezy. Jednocześnie podkreślił, że inaczej wyobrażał sobie zakończenie sezonu w swoim wykonaniu. Odnowienie kontuzji sprawia, że Pawła Wiesiołka nie powinniśmy już oglądać w tym roku na lekkoatletycznych arenach.