Polska drużyna w składzie: Klaudia Breś, Joanna Wawrzonowska i Julita Borek wywalczyła srebrny medal Igrzysk Europejskich w Krakowie w konkurencji pistoletu sportowego. To drugi medal Klaudii Breś na tych zawodach i jednocześnie czwarty zdobyty przez biało-czerwonych na strzelnicy. W wielkim finale reprezentantki Polski musiały uznać wyższość Ukrainek, z którymi przegrały 10:16. Brązowy medal zdobyły Niemki.
Duży sukces polskiej drużyny
Wcześniejsze występy Polaków na strzelnicy rozbudziły nasze apetyty. Nic więc dziwnego, że spore nadzieje wiązaliśmy z występem kobiecej drużyny w składzie: Klaudia Breś, Joanna Wawrzonowska i Julita Borek w konkurencji pistoletu sportowego z 25 metrów. Początek w wykonaniu naszych pań był jeszcze spokojny. W pierwszej rundzie kwalifikacji zajęły dopiero siódme miejsce z dorobkiem 856 punktów. Zdecydowanie lepiej poszło im w drugiej rundzie, która decydowała o awansie do meczów medalowych. W niej biało-czerwone zajęły drugie miejsce i awansowały do wielkiego finału. Zgromadziły 438 punktów. Ich rywalkami w meczu o złoto były świetnie dysponowane Ukrainki.
Finał od początku lepiej układał się dla rywalek, które występowały w składzie: Olena Kostewycz, Anastasiia Nimets i Yuliiya Korostylowa. Ukrainki zbudowały sobie bezpieczną przewagę, a następnie kontrolowały starcie. W kilku momentach Polki były bliskie doprowadzenia do remisu, jednak zawsze rywalkom udawało się odskoczyć. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 10:16. Polki wywalczyły srebrny medal Igrzysk Europejskich w konkurencji pistoletu sportowego z 25 metrów.
Brązowy medal dla Niemek
W małym finale rywalizowały Niemki i Węgierki. Ostatecznie lepsze okazały się te pierwsze, które wygrały 16:12 i zostały brązowymi medalistkami. Reprezentacja Niemiec wystąpiła w składzie: Doreen Vennekamp, Michelle Skeries i Sandra Reitz. Niestety reprezentantom Polski dużo słabiej poszło w rywalizacji mikstów. Natalia Kochańska i Maciej Kowalewicz zakończyli drugą rundę eliminacji na siódmym miejscu i stracili szansę na medal. Jeszcze słabiej spisali się Aneta Stankiewicz i Tomasz Bartnik, którzy w pierwszej rundzie eliminacji zajęli dopiero 24. pozycję.