Celtic Glasgow sięgnął po 42. Puchar Szkocji w swojej historii. W wielkim finale świeżo upieczeni mistrzowie kraju pokonali 1:0 odwiecznego rywala Glasgow Rangers. Całe spotkanie na ławce rezerwowych Celticu spędził Maik Nawrocki. Polski obrońca grał we wcześniejszych rundach rozgrywek i dołożył swoją cegiełkę do tego triumfu. To dla niego drugie trofeum w tym sezonie, ponieważ wcześniej został mistrzem Szkocji.
Wielkie emocje. Gracze Celticu napisali historię
Zawodnicy Celticu Glasgow przeszli do historii. W sobotę zdobyli 42. Puchar Szkocji w swojej historii. To absolutny rekord rozgrywek. W tegorocznym finale zespół Maika Nawrockiego i Roberta Rachwała rywalizował z Glasgow Rangers. Spotkanie od początku do końca było bardzo wyrównane. Wydawało się, że dojdzie do dogrywki. W 90. minucie padła jedyna bramka. Gola na wagę trofeum zdobył Adam Idah. Po jego trafieniu kibice Celticu eksplodowali.
W meczu finałowym cały mecz na ławce rezerwowych spędził Maik Nawrocki. Poza kadrą znalazł się kontuzjowany Robert Rachwał, który wciąż czeka na oficjalny debiut w zespole. Maik Nawrocki dołożył swoją cegiełkę do triumfu. Polski obrońca rozegrał kilka minut w półfinale przeciwko Aberdeen, który Celtic wygrał po rzutach karnych. Ponadto zagrał niemal cały mecz w jeden z pierwszych rund, gdy jego drużyna wygrała u siebie aż 5:0 z Buckie Thistle. W sobotni wieczór zasłużenie mógł cieszyć się ze zdobycie kolejnego cennego trofeum w swojej karierze.
Maik Nawrocki niedawno został mistrzem Szkocji
Niedawno Maik Nawrocki cieszył się ze zdobycia mistrzostwa Szkocji. Polski obrońca w tym sezonie zagrał w 10. meczach ligowych. Z pewnością byłoby ich więcej, gdyby nie problemy zdrowotne. Niestety Maik Nawrocki zmagał się z dwoma poważniejszymi urazami. Stracił przez nie wiele tygodni. Teraz wydaje sie, że problemy zdrowotne już za nim. Liczymy na to, że w przyszłym tygodniu będzie pierwszym wyborem w Celticu Glasgow. Jeżeli będzie grał regularnie i dobrze, to już niebawem może pojawić się w orbicie zainteresowań Michała Probierza.