Choć nie było łatwo, to Iga Świątek awansowała do półfinału igrzysk olimpijskich. Liderka światowego rankingu pokonała Amerykankę Danielle Collins. Rywalka skreczowała w trzeciej partii przy stanie 4:1 dla naszej zawodniczki. Polka wytrzymała próbę nerwów i awansowała do najlepszej czwórki turnieju olimpijskiego. Już tylko jedno zwycięstwo dzieli ją od medalu. Z pewnością jednak celuje w złoto.
Collins postawiła trudne warunki gry. Świątek z awansem do półfinału
W ćwierćfinale turnieju olimpijskiego w Paryżu spotkały się dwie tenisistki, które znają się doskonale. W ostatnim czasie regularnie ze sobą rywalizują. To Iga Świątek (1. WTA) i Amerykanka Danielle Collins (9. WTA). Polka do tej pory wszystkie mecze wygrywała w dwóch setach, a największe problemy miała w 1/8 finału w starciu z Chinką Xiyu Wang (52. WTA). Udało się przełamać jej napór i Polka awansowała do najlepszej ósemki. Teraz poziom trudności ponownie wzrósł.
Początek meczu z Collins był jednak zadziwiająco łatwy. Iga Świątek imponowała przygotowaniem oraz dokładnością gry. Dzięki temu szybko wypracowała sobie bezpieczną przewagę. Bez większych problemów zamknęła partię 6:1. Wydawało się, że pójdzie za ciosem. Nieoczekiwanie w drugiej partii zdecydowanie lepsza była Amerykanka. Tym razem to ona zachowała większą skuteczność i dominowała na korcie, wygrywając 6:2. O losach awansu do półfinału decydował trzeci set. W nim Polka szybko wypracowała przewagę dwóch przełamań i prowadziła 4:0. Amerykankę stać było tylko na wygranie jednego gema, po czym skreczowała.
Iga Świątek (Polska, 1) – Danielle Collins (USA, 8) 6:1, 2:6, 4:1 i krecz
Z Chinką Zheng o awans do finału
Iga Świątek jako pierwsza Polka w historii awansowała do strefy medalowej turnieju tenisowego. W półfinale jej rywalką będzie Chinka Qinwen Zheng (7. WTA). Do tej pory obie grały ze sobą sześciokrotnie. Za każdym razem wygrywała Polka. Ostatni pojedynek miał miejsce w lutym tego roku w Dubaju. Wówczas Iga Świątek wygrała w dwóch setach. Trzymamy kciuki za powtórkę i awans naszej reprezentantki do wielkiego finału igrzysk olimpijskich.