STS KOD PROMOCYJNY | TYPELEK

Śląsk Wrocław – FC Sankt Gallen 3:2. Odpadnięcie z pucharów po absurdalnym meczu

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaPiłka nożnaEkstraklasaŚląsk Wrocław – FC Sankt Gallen 3:2. Odpadnięcie z pucharów po absurdalnym...

Trudno wytłumaczyć to, co działo się w czwartkowy wieczór. Śląsk Wrocław wygrał u siebie 3:2 ze szwajcarskim FC Sankt Gallen, jednak żegna się z europejskimi pucharami. W tym spotkaniu gospodarze zobaczyli aż trzy czerwone kartki, a mecz trwał 125 minut, choć nie doszło do dogrywki. Absurd gonił absurd i wrocławianie mają prawo czuć się pokrzywdzeni. To nie był dobry dzień sędziego Duje Strukana, który niestety skradł show piłkarzom. 

Smutne pożegnanie Śląska z pucharami

Po pierwszym meczu, który Śląsk Wrocław przegrał na wyjeździe 0:2, mało kto dawał mu szansę na odwrócenie losów dwumeczu. Z drugiej strony wrocławianom nie można było odbierać szans na dobry wynik. Niestety skomplikowało się to w 21. minucie. Wtedy do siatki trafił Bastien Toma i w dwumeczu Szwajcarzy prowadzili już 3:0. Na szczęście to nie podłamało graczy Jacka Magiery. Końcówka pierwszej połowy należała do nich. W kilka minut zdobyli aż trzy bramki. Na listę strzelców wpisali się kolejno: Petr Schwarz, Piotr Samiec-Talar i Aleks Petkow. Do przerwy gospodarze prowadzili 3:1 i stan rywalizacji się wyrównał. 

Po zmianie stron obie drużyny bardziej skupiały się na defensywie, choć nie brakowało dobrych akcji. W pewnym momencie wydawało się, że wszystko idealnie układa się dla gospodarzy. W 73. minucie na murawę padł Aleks Petkow i sędzia wskazał na jedenastkę. Analiza VAR trwała dobre kilka minut. Wydawało się, że były podstawy do podyktowania rzutu karnego. Zamiast tego sędzia zdecydował się pokazać drugą żółtą kartkę Petkowowi i w absurdalnych okolicznościach wyrzucił go z boiska

Sędzia doliczył 12 minut. W tym czasie piłkę we własnym polu karnym ręką dotknął Matias Nahuel i sędzia podyktował karnego dla Szwajcarów. W międzyczasie Brazylijczyk za bójkę wyleciał z boiska. Rafał Leszczyński obronił jedenastkę, jednak wyszedł z linii bramkowej. Mieliśmy powtórkę. Willem Geubbels wykorzystał karnego i to FC Sankt Gallen awansowało do kolejnej rundy eliminacji. Niestety mieliśmy kolejną kontrowersję. W 22. minucie doliczonego czasu gry Arnau Ortiz padł w polu karnym gości. Sędzia pokazał mu drugą żółtą kartkę i Śląsk kończył mecz w ósemkę. Znów były podstawy do jedenastki. Po tym meczu trener, piłkarze i kibice Śląska Wrocław mogą czuć się oszukani przez chorwackiego sędziego Duje Strukana. Absurd gonił absurd i trudno wytłumaczyć decyzje, które podejmował. 

Śląsk Wrocław – FC Sankt Gallen 3:2 (3:1)

Śląsk skupi się na krajowym podwórku

Szkoda straconej szansy, ponieważ momentami piłkarze Śląska Wrocław byli wyraźnie lepsi od swoich rywali. Niestety walczyli nie tylko z nimi. Po odpadnięciu z europejskich pucharów podopieczni Jacka Magiery mogą skupić się na grze na krajowym podwórku. Tam nie najlepiej rozpoczęli Ekstraklasę i teraz będą szukali punktów, aby oddalić się od strefy spadkowej i jednocześnie doskoczyć do czołówki. 

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Terminarz PGE Ekstraligi 2024. Kiedy rusza najlepsza żużlowa liga na świecie?

Przed nami kolejne wielkie żużlowe emocje. Poznaliśmy już terminarz PGE Ekstraligi na sezon 2024. Pierwsze starcie nadchodzącego sezonu już 12 kwietnia. Wówczas odbędą się...

Cruz Azul wygrało Ligę Mistrzów CONCACAF. Gol Mateusza Bogusza w finale

Mateusz Bogusz osiągnął największy sukces w swojej dotychczasowej karierze. Wspólnie z meksykańskim Cruz Azul wygrał Ligę Mistrzów CONCACAF. W wielkim finale jego drużyna rozbiła...