We Włoszech niezmiennie występuje najliczniejsza kolonia polskich piłkarzy za granicą. Powietrze w Italii najwidoczniej sprzyja biało-czerwonym i w tym sezonie zobaczymy kilka, nowych twarzy na boiskach Serie A.
Wojciech Szczęsny (Juventus)
Bramkarz reprezentacji Polski pozostaje pod Piemontem. Latem łączono go z transferem i odejściem z Juve, ale ostatecznie zostaje w szeregach wielokrotnego mistrza Włoch i przez kolejne miesiące będziemy oglądać „Szczenę” między słupkami bramki Juve.
Piotr Zieliński (Napoli)
Niewiele brakowało, a Piotr Zieliński opuściłby Napoli. Faktem było bardzo duże zainteresowanie ze strony Saudyjczyków, ale potężne pieniądze nie zdołały przekupić wiernego Wezuwiuszowi piłkarza. Zieliński zdecydował się na dalszą grę w Napoli i niebawem podpisze nowy kontrakt z aktualnym pracodawcą.
Arkadiusz Milik (Juventus)
Przez dłuższy czas trwała saga związana z jego przyszłością, ale Juventus ostatecznie wykupił go z Marsylii i napastnik podpisał długoterminowy kontrakt ze Starą Damą. Milik początek sezonu spędził na ławce i póki co ustępuje Vlahoviciowi i Chiesie. Piłkarz ze Śląska zamierza jednak odważnie walczyć o wyjściową jedenastkę.
Czytaj także: Polscy piłkarze w ligach zagranicznych. Jak radzili sobie biało-czerwoni w sezonie 22/23?
Nicola Zalewski (AS Roma)
Zalewski kolejny już sezon z rzędu cieszy się sporym zaufaniem w oczach Jose Mourinho. Portugalczyk bardzo chętnie stawia na młodego Polaka i widzi w nim uniwersalny element na lewą stronę boiska. Zalewski zaliczył niezły okres przygotowawczy i w kolejnym sezonie na pewno będziemy go często oglądać w barwach rzymskiego zespołu.
Mateusz Wieteska (Cagliari)
Wieteska zdecydował się na transfer i przeszedł z Clermont do Cagliari. We Francji wiodło mu się całkiem nieźle i teraz dobrą dyspozycję będzie chciał przenieść na boiska Serie A.
Sebastian Walukiewicz (Empoli)
Latem Empoli zdecydowało, że wykupi Walukiewicza z Cagliari za raptem milion euro. Polski obrońca rozpoczął sezon z kontuzją, później rozpoczął na ławce rezerwowych i zagrał pełne spotkanie przeciwko Juventusowi. Z Empoli dochodzą sygnały, że Walukiewicz ma być pewnym punktem środkowego bloku obronnego drużyny.
Czytaj także:
- Strzelcy Serie A. Kto najlepszym strzelcem ligi włoskiej?
- Napoli mistrzem Włoch. Kto powalczy o scudetto w sezonie 23/24?
- Jak obstawiać mecze? Wszystko o typowaniu w zakładach bukmacherskich
- Sprawdź typy na ligę włoską!
Bartosz Bereszyński (Empoli)
Bereszyński pozostał w Serie A mimo spadku Sampdorii do Serie B. Przypomnijmy, że w rundzie wiosennej minionego sezonu grał w barwach Napoli, ale mistrz Włoch nie chciał go jednak wykupić na stałe. „Bereś” ma odmienić prawą stronę boiska w Empoli i znów błyszczeć w Serie A.
Iwo Kaczmarski (Empoli)
19-latek przed rokiem trafił do Empoli z Rakowa Częstochowa. Na swoją szansę w kadrze seniorskiej wciąż czeka i póki co występuje na szczeblu młodzieżowym we Włoszech.
Łukasz Skorupski (Bologna)
Zgodnie z przewidywaniami, Skorupski kolejny sezon z rzędu będzie strzegł dostępu do bramki zespołu z Bolonii. 32-latek od 2018 roku występuje w tej drużynie i bardzo mocno zaznaczył swoją obecność we włoskim futbolu.
Filip Jagiełło (Genoa)
Genoa zdecydowała się zatrzymać Jagiełłę na sezon 2023/2024. Na początku sezonu pomocnik nie ma jednak zagwarantowanego pierwszego składu i pełni rolę jokera, wchodząc na podmęczonych rywali w drugiej połowie. Wydaje się jednak, że będzie mógł liczyć na regularność we włoskim zespole.
Karol Linetty (Torino)
Latem krążyły pogłoski o jego przenosinach do innego zespołu we Włoszech, ale ostatecznie Torino nie wypuściła Polaka z rąk. Linetty wciąż będzie pełnił rolę swoistego zadaniowca w środku pola turyńskiej drużyny i często powinniśmy go oglądać na boiskach włoskiej ligi.
Hubert Idasiak (Napoli)
Idasiak kolejny sezon spędzi w Napoli, ale na występy w pierwszej drużynie raczej nie ma co liczyć. Młodemu zawodnikowi ze Szczecina pozostają występy w primaverze.
Mateusz Łęgowski (Salernitana)
Latem Paulo Sousa zdecydował się sprowadzić polskiego pomocnika z Pogoni Szczecin. Polski klub zarobił niezłą kasę, a Łęgowski otrzymał okno wystawowe we Włoszech. Jego początki w Salerno są obiecujące. W trzech, pierwszych kolejkach ligowych wystąpił we wszystkich meczach, w tym z Lecce zagrał od pierwszej minuty.
Marcin Listkowski (Lecce)
Listkowski powrócił z wypożyczenia do Brescii. Czy ma jakiekolwiek szanse na grę w Lecce? Wygląda na to, że nie. Listkowski znalazł się w kadrze na pierwszy mecz Pucharu Włoch, ale w Serie A raczej nie będzie brany pod uwagę.