Pewnie nie tak swój ostatni duży start przed mistrzostwami Europy wyobrażali sobie polscy judocy. Na matach w tureckiej Antalyi odbyły się zawody Grand Slam, w których udział wzięło aż 12. reprezentantów Polski. Żaden z nich nie był jednak nawet blisko rywalizacji medalowej, co może być małym rozczarowaniem i znakiem ostrzegawczym przed zbliżającym się europejskim czempionatem. Najlepiej wypadły Aleksandra Kaleta i Katarzyna Sobierajska.
Po dwa zwycięstwa Aleksandry Kalety i Katarzyny Sobierajskiej
Pierwszego dnia zmagań najlepiej spisała się Aleksandra Kaleta, która startowała w kategorii wagowej do 52 kilogramów. W pierwszej rundzie Polka wygrała przez ippon z Salimatą Fofaną z Wybrzeża Kości Słoniowej. Dość dużą niespodziankę Aleksandra Kaleta sprawiła w drugiej rundzie, gdy wyeliminowała czwartą w rankingu światowym Fabienne Kocher ze Szwajcarii. Ta walka potrwała zaledwie 23 sekundy. Niestety reprezentantka Polski w 1/8 finału musiała uznać wyższość Larissy Pimenty z Brazylii.
Drugiego dnia dobrze zaprezentowała się Katarzyna Sobierajska w kategorii poniżej 70 kilogramów. W pierwszej rundzie miała wolny los, dzięki czemu od razu zaczęła od walki w drugiej rundzie. Tam nasza zawodniczka pokonała Chantal Wright ze Stanów Zjednoczonych. Niestety w trzecim pojedynku Polka nie dała rady Niemce Miriam Butkeiret, z którą przegrała przez ippon.
Słabsze występy pozostałych zawodników
Zdecydowanie słabiej poszło innym biało-czerwonym. Julia Kowalczyk i Arleta Podolak rozpoczęły walki od drugiej rundy w kategorii do 57 kilogramów i obie przegrały. Już w pierwszej rundzie kategorii do 48 kilogramów odpadła Paulina Szlachta. Drugiego dnia zmagań nie było lepiej. Ksawery Morka i Damian Swarnowiecki (obaj kat. 73 kg) oraz Damian Stępień i Paweł Drzymał (obaj kat. 81 kg) odpadli w pierwszej rundzie. Ostatniego dnia walk na tureckich matach po jednym zwycięstwie zanotowali Sandra Lickun i Sebastian Ołdak, jednak odpadli w drugich rundach swoich kategorii wagowych. W pierwszej z rywalizacją pożegnała się Kinga Wolszczak.