Porażką polskich hokeistów 3:5 zakończył się ich ostatni mecz w Memoriale Tamasa Sarkozyego w Budapeszcie. Biało-czerwoni ambitnie walczyli z Włochami. Ostatecznie przegrali dwoma bramkami i zajęli trzecie miejsce w turnieju. Włosi zwyciężyli w memoriale z kompletem punktów. Gole dla Polaków strzelili: Mikołaj Syty i Sebastian Brynkus (dwie). Za biało-czerwonymi solidne zawody na Węgrzech.
Druga porażka biało-czerwonych w Budapeszcie
Polacy rozpoczęli sezon reprezentacyjny w hokeju na lodzie. Na początek czekał ich Memoriał Tamasa Sarkozyego w Budapeszcie. W drugiej kolejce biało-czerwoni odnieśli premierowe zwycięstwo, gdy po rzutach karnych pokonali 2:1 Słowenię. W trzecim meczu mierzyli się z Włochami, którzy do tej pory mieli komplet punktów. Spodziewaliśmy się ciekawego pojedynku i taki też był.
Od początku nie brakowało pięknych akcji z obu stron. Lepiej zaczęli Włosi, którzy już po kilku minutach prowadzili 2:0. Na listę strzelców wpisali się kolejno: Alex Trivellato i Daniel Gellon. Jeszcze przed końcem pierwszej tercji biało-czerwoni zmniejszyli straty, gdy rzut karny wykorzystał Mikołaj Syty. Jeszcze więcej trafień oglądaliśmy w drugiej odsłonie. Ponownie Włosi okazali się lepsi, choć biało-czerwoni nie odpuszczali. Nie zabrakło im do tego, aby odwrócić losy meczu i doprowadzić do remisu. Skończyło się 3:5. Kolejne dwie bramki dla naszej drużyny zdobył Sebastian Brynkus. Liczyliśmy na to, że w ostatniej tercji Polacy jeszcze powalczą. Ta nieoczekiwanie zakończyła się bezbramkowym remisem i to Włosi sięgnęli po triumf w memoriale w Budapeszcie.
Włochy – Polska 5:3 (2:1, 3:2, 0:0)
Solidne przetarcie polskich hokeistów
W Budapeszcie zmierzyły się cztery zespoły o podobnym potencjale i o podobnych notowaniach w światowym rankingu. To solidne przetarcie polskich hokeistów przed kolejnymi wyzwaniami. Zajęli trzecie miejsce w Memoriale Tamasa Sarkozyego z jednym zwycięstwem na koncie. Najgorzej poszło im w pierwszym meczu, gdy przegrali 1:4 z Węgrami. Polacy rozpoczęli cykl meczów towarzyskich w ramach przygotowań do mistrzostw świata dywizji 1A, gdzie powalczą o powrót do elity. Zadanie nie jest proste.