Michał Sokołowski z Pucharem Włoch i nagrodą MVP turnieju

Michał Sokołowski był jednym z architektów triumfu zespołu GeVi Napoli w Pucharze Włoch w koszykówce. Skrzydłowy reprezentacji Polski przez cały turniej finałowy grał znakomicie i został wybrany MVP Pucharu Włoch. W wielkim finale rzucił 13 punktów przeciwko faworyzowanemu EA7 Armani Mediolan. Zespół z Neapolu do zwycięstwa w rozgrywkach poprowadził selekcjoner reprezentacji Polski Igor Milicić. 

Wielki turniej Michała Sokołowskiego we Włoszech

Turniej Final Eight Pucharu Włoch od początku układał się bardzo dobrze dla Michała Sokołowskiego i jego GeVi Napoli. W ćwierćfinale zespół ten pokonał 80:74 Germani Brescia, czyli obecnego lidera ligi włoskiej. W półfinale ekipa prowadzona przez Igora Milicicia poszła za ciosem i po dogrywce i emocjonującym spotkaniu pokonała 87:78 UNAHOTELS Reggio Emilia. Dzięki temu neapolitańczycy zameldowali się w wielkim finale. Tam czekał na nich zespół EA7 Armani Mediolan, który na co dzień gra w Eurolidze. 

Finał był bardzo zacięty. Lepiej weszli w niego gracze GeVi Napoli, którzy do przerwy prowadzili 43:36. Dobre zawody rozgrywał Michał Sokołowski, który był jednym z liderów neapolitańczyków. Po zmianie stron gra się jeszcze wyrównała. Rywale dążyli do odrobienia strat, jednak GeVi Napoli było skuteczniejsze. Spotkanie zakończyło się wynikiem 77:72. Dzięki temu zespół Michała Sokołowskiego i Igora Milicica sięgnął po Puchar Włoch. Skrzydłowy reprezentacji Polski w finale rzucił 13 punktów oraz zanotował sześć zbiórek i trzy asysty. Został wybrany MVP turnieju finałowego o Puchar Włoch. 

Dobry prognostyk przed meczami kadry

Świetna forma Michała Sokołowskiego to dobry prognostyk przed zbliżającymi się meczami kadry. Oczywiście skrzydłowego nie zabraknie w naszej reprezentacji w meczach z Litwą i Macedonią Północną. Znalazł się na liście powołanych przez Igora Milicicia. Spotkania odbędą się w ramach eliminacji EuroBasketu 2025. Bez względu na ich wynik Polacy mają już zapewniony udział w turnieju ze względu na to, że są jego współgospodarzem. To sprawia, że selekcjoner polskiej kadry może potraktować te mecze jako element przygotowań do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich oraz przyszłorocznego EuroBasketu.