Znakomita informacja dotarła do polskich koszykarzy i ich kibiców. Polska zorganizuje turniej prekwalifikacji i fazę finałową kwalifikacji koszykarzy do Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu. Miastem gospodarzem tych turniejów będą Gliwice, a mecze rozgrywane będą na tamtejszej Arenie Gliwice. Turniej prekwalifikacji z udziałem Polaków odbędzie się w dniach 13-20 sierpnia. Jeżeli awansują, to zagrają w Gliwicach również w fazie finałowej. To spore ułatwienie w kontekście walki o przepustkę na IO.
Zasady prekwalifikacji i turnieju kwalifikacyjnego
W turniejach prekwalifikacyjnych i w fazie finałowej walczyć będą zespoły, które nie wywalczyły sobie awansu w innych ścieżkach, w tym poprzez zajęcie określonych miejsc na turniejach mistrzowskich. Polacy trafią do jednej z czterozespołowych grup. Awans z prekwalifikacji do fazy finałowej wywalczy tylko jedna z nich. W turnieju finałowym walka będzie toczyć się o przepustkę na IO 2024.
Kto weźmie udział w prekwalifikacjach?
Podczas europejskich prekwalifikacji oglądać będziemy 16 zespołów. Poza Polską są to jeszcze: Belgia, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Estonia, Holandia, Islandia, Izrael, Macedonia Północna, Portugalia, Szwecja, Turcja, Ukraina i Węgry. Zostaną podzielone na cztery grupy po cztery reprezentacje w każdej. W dniach 13-20 sierpnia będą rywalizować o to, aby wygrać grupę i znaleźć się w fazie finałowej. Dwie grupy, w tym ta polska, rozgrywać swoje mecze będą w Gliwicach. Losowanie zaplanowano na 1 maja i wtedy poznamy rywali Polaków w walce o prawo gry na Igrzyskach Olimpijskich 2024 w Paryżu.
Polacy mają szansę na podtrzymanie dobrej passy
W ostatnich latach polska koszykówka reprezentacyjna znajduje się na fali wznoszącej. Biało-czerwoni to ósmy zespól mistrzostw świata z 2019 roku i czwarta ekipa zeszłorocznego EuroBasketu. To sprawia, że z ich potencjałem liczą się już wszyscy w Europie. Teraz Polacy staną przed szansą na podtrzymanie dobrej passy i wywalczenia awansu na Igrzyska Olimpijskie. Byłby to spory sukces kadrowiczów Igora Milicicia, który na pewno nie jest poza ich zasięgiem. O wszystkim przekonamy się już w sierpniu.