King Szczecin – Śląsk Wrocław 75:76. Wrocławianie z Superpucharem Polski

Śląsk Wrocław zdobył Superpuchar Polski. Koszykarze z Dolnego Śląska świetnie spisali się w turnieju Final Four w Radomiu. W wielkim finale po emocjonującej walce wrocławianie o punkt wygrali z Kingiem Szczecin. Dzięki temu po ponad 20. latach dołożyli do swojej gabloty trzeci Superpuchar Polski. Śląsk do sukcesu poprowadził trener Miodrag Rajković.

Wielkie emocje w meczu o Superpuchar Polski

Za nami emocjonujący turniej Final Four Pekao S.A. Superpucharu Polski. To trofeum imienia Adama Wójcika. Na parkiecie oglądaliśmy jego syna Szymona, co było piękną klamrą. Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie. King Szczecin broni tytułu wywalczonego przed rokiem. Śląsk Wrocław chce w tym sezonie powrócić na szczyt. Zdecydowanie lepiej zaczęli szczecinianie. Od pierwszych minut dominowali i po pierwszej kwarcie prowadzili już 23:10. W drugiej połowie Śląsk nieco odzyskał animusz. Zmniejszył straty i do przerwy King prowadził 39:30. 

Po zmianie stron pierwsze minuty ponownie należały do obrońców tytułu. W pewnym momencie prowadzili już 56:43. Wydawało się, że pewnie zmierzają po zwycięstwo. Końcówka trzeciej kwarty to już koncertowa gra Śląska Wrocław, który doszedł na zaledwie dwa punkty. Czwarta kwarta to walka punkt za punk. Losy trofeum ważyły się do ostatnich sekund. Zaledwie o jeden punkt lepszy był Śląsk Wrocław. Wygrał 76:75 i sięgnął po trzeci Superpuchar Polski w swojej historii. Ostatni padł ich łupem w 2000 roku. Najwięcej punktów w finale zdobyli: Przemysław Żołnierewicz (19) i Andrzej Mazurczak (16) z Kinga oraz Isaiah Whitehead (15) ze Śląska Wrocław. Nagrodę MVP zgarnął Reggie Lynch (Śląsk Wrocław).

King Szczecin – Śląsk Wrocław 75:76 (23:10, 16:20, 19:26, 17:20)

Obiecujący przedsmak Polskiej Ligi Koszykówki

Mecze Final Four Superpucharu Polski to obiecujący przedsmak inauguracji sezonu Polskiej Ligi Koszykówki. W Radomiu oglądaliśmy sporo jakości. W półfinałach rywalizowały jeszcze Trefl Sopot i Legia Warszawa. Wydaje się, że te cztery drużyny powinny walczyć o najwyższe cele w Orlen Basket Lidze. Wszystkie je zobaczymy też w europejskich pucharach.