Za nami trzecie Drużynowe Mistrzostwa Świata w chodzie sportowym, które w końcu po dwuletnim opóźnieniu zostały rozegrane w stolicy Omanu Maskacie. Historyczny sukces osiągnęła Katarzyna Zdziebło, która wywalczyła brązowy medal w chodzie na 35 kilometrów, przy okazji zapewniając sobie start w tegorocznych Mistrzostwach Świata i Mistrzostwach Europy. To pierwszy kobiecy medal dla Polski w historii naszych startów, wliczając w to Puchar Świata rozgrywany od 1961 roku. Pozostali reprezentanci Polski w Omanie występowali w kratkę.
Katarzyna Zdziebło poszła po brąz
Rywalizacja na 35 kilometrów weszła do kalendarza dopiero po minionych igrzyskach olimpijskich w Tokio, gdzie najlepsi chodziarze walczyli jeszcze na dystansie 50 kilometrów. Katarzyna Zdziebło nie była faworytką, jednak znakomicie poszła i ostatecznie z czasem 2:51:48 wywalczyła brązowy medal. To największy sukces w karierze zawodniczki LKS-u Stali Mielec. W tej samej konkurencji na 8. miejscu uplasowała się Olga Niedziałek, która osiągnęła drugi wynik w historii Polski na tym dystansie. Złoto zdobyła Ekwadorka Glenda Morejon.
Jak poszło pozostałym Polakom?
Pierwszego dnia zmagań rozegrano trzy konkurencje. Najpierw na dystansie 10 kilometrów rywalizowały kobiety. Magdalena Żelazna zajęła 18. miejsce, a Izabela Krzyżanowska została sklasyfikowana na 25. miejscu. Obie zawodniczki zanotowały dość duże straty do najlepszej Yunyan Jiang z Chin. Na tym samym dystansie rywalizowali mężczyźni i znów wygrał reprezentant Chin Hongren Wang. Na 23. miejscu zmagania ukończył Kamil Piecuch, który osiągnął najlepszy czas w tym sezonie. Ostatnią konkurencją pierwszego dnia był chód na 20 kilometrów, gdzie wygrała Chinka Zhenxia Ma. Anna Zdziebło zajęła 35. miejsce.
Drugiego dnia startowali m.in. mężczyźni na dystansie 35 kilometrów. Konkurencję wygrał Szwed Perseus Karlstroem, a Polacy zajęli dalsze lokaty. Artur Brzozowski zajął 30. miejsce, Jakub Jelonek 35. miejsce, a Rafał Augustyn nie ukończył rywalizacji. Ostatnią konkurencją Drużynowych Mistrzostw Świata w chodzie był dystans 20 kilometrów mężczyzn, gdzie wygrał Japończyk Toshikazu Yamanishi. Polaków na tym dystansie nie oglądaliśmy.