Piotr Lisek kontynuuje serię świetnych startów w tym sezonie. Tym razem polski tyczkarz wygrał 41. edycję mityngu Internationales Marktplatzspringen w niemieckim Recklinghausen. W swojej najlepszej próbie pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5.70 m. Dzięki temu zdominował zawody. W rywalizacji oglądaliśmy jeszcze Pawła Wojciechowskiego, który został sklasyfikowany na siódmym miejscu.
Kolejne cenne zwycięstwo Piotra Liska
Od początku tego sezonu Piotr Lisek jest w dobrej formie. Właśnie sięgnął po kolejne cenne zwycięstwo. Polak ze świetnej strony pokazał się w niemieckim Recklinghausen, gdzie rozegrano 41. edycję mityngu tyczkarskiego Internationales Marktplatzspringen. Piotr Lisek bez większych problemów poradził sobie z wysokością 5.50 metrów. Jego rywale mieli z nią problemy i już wtedy wiedział, że sięgnie po końcowe zwycięstwo. Opuścił wysokość 5.60 i w drugiej próbie przeskoczył 5.70.
Później Polak zdecydował się zaatakować wysokość 5.84 m. Niestety bezskutecznie, choć niewiele zabrakło. W tym roku Piotr Lisek skakał już 5.80, co jest najlepszym jego wynikiem od blisko dwóch lat. Drugie miejsce w Recklinghausen zajął Amerykanin Matt Ludwig z wynikiem 5.50. Trzecie miejsce na podium zajęli wspólnie Amerykanin Austin Miller i Holender Menno Vloon. Obaj przeskoczyli 5.50. Niestety słabiej poszło drugiemu z reprezentantów Polski. Paweł Wojciechowski w najlepszej próbie zaliczył tylko 5.20 i ostatecznie zajął siódme miejsce.
W rywalizacji pań nie oglądaliśmy żadnej reprezentantki Polski. Zmagania wygrała Szwedka Michaela Meijer (4.40), która wyprzedziła Niemki Rię Moellers (4.10) i Freiyę Leni Wildgrube (4.10).
Forma Liska cieszy w kontekście mistrzostw świata
Dobra i stabilna forma Piotra Liska to dobra wiadomość dla polskich kibiców. W sierpniu odbędą się mistrzostwa świata w Budapeszcie i nie jest wykluczone, że nasz lekkoatleta włączy się tam do walki o medal. Przed rokiem Polak został halowym wicemistrzem Europy w Stambule.