Maria Andrejczyk wciąż zmaga się z problemami zdrowotnymi. Od dłuższego czasu ma kłopoty z barkiem, przez co nie może rzucać oszczepem na swoim optymalnym poziomie. Choć jej udział w Mistrzostwach Świata w lekkoatletyce w Eugene nie jest zagrożony, to jednak może to być jej ostatni start w tym sezonie. To jedna z najlepszych oszczepniczek w ostatnich latach, jednak w takiej sytuacji będzie trudno o medal w Stanach Zjednoczonych.
Kontuzja krzyżuje plany
W tym sezonie Maria Andrejczyk miała postawić kolejny krok ku temu, aby umocnić swoją pozycję w gronie czołowych oszczepniczek świata. Jeszcze przed rozpoczęciem startów na otwartym stadionie rozstała się z dotychczasowym trenerem i związała z Finem Petteri Piironenem. To jeden z najlepszych trenerów oszczepu na świecie, a jego doświadczenie, wiedza i metody treningowe miały sprawić, że Polka będzie rzucała jeszcze dalej i z większą regularnością. Niestety plany te pokrzyżowały problemy zdrowotne. Od kilku tygodni Maria Andrejczyk zmaga się z urazem barku, który uniemożliwia jej optymalne przygotowania i pod znakiem zapytania stawia kolejne starty.
Wystąpi na Mistrzostwach Świata
Ostatecznie Maria Andrejczyk ze sztabem szkoleniowym zdecydowała o tym, że wystąpi na zbliżających się Mistrzostwach Świata w lekkoatletyce w Eugene. Jej forma będzie wielką niewiadomą, jednak trudno zakładać, że będzie rzucała na podobnym poziomie, co przed rokiem. Wówczas przez cały sezon była jedną z najlepszych i wywalczyła olimpijski medal. Lekkoatletka sama wskazuje na to, że nie jest w optymalnej formie, jednak nie chciałaby odpuścić tak dużej imprezy.
Czy to ostatni start w tym sezonie?
Niestety nie jest wykluczone, że będzie to ostatni start Marii Andrejczyk w tym sezonie. Możliwe, że po Mistrzostwach Świata w Eugene zrezygnuje z udziału w kolejnych lekkoatletycznych imprezach ze względu na kontuzję barku, z którą się boryka. Tym samym pod znakiem zapytania staje udział Polki w sierpniowych Mistrzostwach Europy w Monachium. Oczywiście zdrowie jest najważniejsze, a dla oszczepniczki kluczowy jest start w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Najbliższe dwa lata powinny być im podporządkowane, dlatego kluczem jest dojście do pełnej sprawności fizycznej i szlifowanie formy.