Wojciech Nowicki został wicemistrzem świata w rzucie młotem podczas zmagań rozgrywanych w Budapeszcie. Polski młociarz w piątej próbie posłał młot na odległość 81.02 metra, co dało mu srebrny medal. Tym razem musiał uznać wyższość Kanadyjczyka Ethana Katzberga, który również w piątej próbie rzucił 81.25. Tuż za podium zmagania ukończył Paweł Fajdek z wynikiem 80 metrów. Nasz utytułowany zawodnik startował z urazem stawu skokowego.
Wielkie emocje i wicemistrzostwo świata Nowickiego
Przed rozpoczęciem mistrzostw świata w lekkoatletyce najwięcej nadziei wiązaliśmy ze startem naszych młociarzy. Nie zawiedliśmy się. Po emocjonującej walce wicemistrzem świata został Wojciech Nowicki. W najlepszej próbie rzucił 81.02 metra. Niestety tym razem do złota zabrakło mu dokładnie 23. centymetrów. O tyle lepszy w niedzielny wieczór w Budapeszcie był Kanadyjczyk Ethan Katzberg, który z wynikiem 81.25 ustanowił nowy rekord kraju. Na najniższym stopniu podium stanął reprezentant gospodarzy Bence Halasz z najlepszym rzutem na poziomie 80.82.
Medal wywalczony przez Wojciecha Nowickiego to pierwszy krążek biało-czerwonych na mistrzostwach świata w Budapeszcie. Polak powtórzył wynik sprzed roku, gdy zajął drugie miejsce w Eugene. Tam musiał uznać wyższość Pawła Fajdka. Co ciekawe, nasz złoty medalista olimpijski z Tokio jeszcze nigdy nie został mistrzem świata. Po zawodach w Budapeszcie będzie musiał na to poczekać jeszcze dwa lata. Jednocześnie od 2015 roku regularnie staje na podium rzutu młotem na mistrzostwach świata w lekkoatletyce.
Pech i czwarte miejsce Pawła Fajdka
O sporym pechu może mówić nasz utytułowany Paweł Fajdek. W niedzielnym finałem startował z urazem stawu skokowego, którego nabawił się podczas sobotnich kwalifikacji. Przez to nie był dysponowany w stu procentach. Mimo tego rzucił 80 metrów, co jest jego najlepszym wynikiem w tym sezonie. Do medalu to nie wystarczyło i zajął pechowe czwarte miejsce. Do podium zabrakło mu dokładnie 82 centymetry. Paweł Fajdek to jeden z najbardziej utytułowanych polskich lekkoatletów, który zostawał mistrzem świata pięć razy z rzędu od 2013 do 2022 roku.