Pia Skrzyszowska wywalczyła brązowy medal lekkoatletycznych halowych mistrzostw świata w Glasgow. Młoda Polka świetnie zaprezentowała się w biegu na 60 metrów przez płotki. W finale do końca walczyła o podium i finiszowała z czasem 7.79. Zaledwie o 0,02 sekundy wyprzedziła Amerykanką Masai Russell. Wcześniej w biegu półfinałowym Polka wyrównała swój rekord życiowy i pobiegała 7.78. Mistrzynią świata została Devynne Chartlon z Bahamów.
Wielkie zawody Skrzyszowskiej. Największy sukces w karierze
Ostatniego dnia halowych mistrzostw świata w Glasgow mieliśmy kilka szans medalowych. Wśród nich była sprinterka Pia Skrzyszowska i to ona zaprezentowała się najlepiej. Nie tak dawno po raz pierwszy sięgnęła po mistrzostwo Polski w hali. Od początku tego sezonu utrzymuje wysoką formę. Potwierdziła to w Glasgow. Rozpoczęło się od biegu eliminacyjnego, który bez problemu wygrała z czasem 7.80 i miała sporą przewagę nad kolejnymi zawodniczkami. Do półfinału awansowała z najlepszym czasem.
W półfinale Pia Skrzyszowska pobiegła jeszcze szybciej i z czasem 7.78 wyrównała swój rekord życiowy. To wynik zaledwie o 0,01 sekundy gorszy od rekordu Polski Zofii Bielczyk. Polka zajęła drugie miejsce w swoim półfinale i z trzecim czasem weszła do finału. Ten rozegrano na zakończenie zmagań w Glasgow. Pia Skrzyszowska została nieco w blokach startowych, ale odrabiała straty na dystansie. Finiszowała na trzecim miejscu i zdobyła brązowy medal mistrzostw świata. Jej finałowy czas to 7.79. Najlepsza okazała się Devynne Charlton z Bahamów, która z czasem 7.65 ustanowiła nowy rekord świata. Drugie miejsce zajęła Francuzka Cyrena Samba-Mayela. Polka o 0,02 sekundy wyprzedziła czwartą Masai Russell ze Stanów Zjednoczonych.
Dwa medale Polaków w Glasgow
Reprezentacja Polski zakończyła mistrzostwa świata w Glasgow z dorobkiem dwóch medali. W sobotę wicemistrzynią świata w sprincie na 60 metrów została Ewa Swoboda. W niedzielę na najniższym stopniu podium w biegu na 60 metrów przez płotki stanęła Pia Skrzyszowska. Szkoda straconych szans na dobry wynik Piotra Liska i Norberta Kobielskiego. Pierwszy nie zaliczył żadnej wysokości w skoku o tyczce, a drugi zmagał się z kontuzją i rywalizację w skoku wzwyż zakończył na siódmej pozycji. W sobotę blisko medalu był Jakub Szymański, który zajął piąte miejsce w biegu na 60 metrów przez płotki.