Robert Lewandowski po raz pierwszy rozpoczął oficjalny mecz FC Barcelony na ławce rezerwowych. Wystarczyło mu jednak osiem minut do tego, aby ponownie wpisać się na listę strzelców. Polak wszedł na boisko w 57. minucie, a już w 65. zdobył bramkę na 2:0. Później dołożył do niej asystę. Tego wieczoru w Kadyksie piłka nożna nie była jednak na pierwszym miejscu. Pod koniec spotkania na trybunach doszło do niebezpiecznej sytuacji i zasłabnięcia kibica oraz operatora kamery. Walka o ich życie trwała kilkadziesiąt minut i zakończyła się sukcesem.
Maszyna Robert Lewandowski. Wchodzi z ławki i strzela
Kapitan reprezentacji Polski w Hiszpanii robi prawdziwą furorę. Tym razem usiadł na ławce w wyjazdowym meczu 5. kolejki La Liga z Cadiz, ponieważ Xavi chciał dać mu odpocząć przed trudnym spotkaniem w Lidze Mistrzów z Bayernem Monachium. Szansę dostali zmiennicy, a do przerwy na tablicy wyników było 0:0. Po przerwie bramkę na 1:0 dla FC Barcelony zdobył Holender Frenkie de Jong, a chwilę później na murawie pojawił się Robert Lewandowski. Już po ośmiu minutach wpisał się na listę strzelców, gdy niemal z linii bramkowej wpakował do siatki bezpańską piłkę. Wyprowadził zespół na 2:0 i umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji strzelców hiszpańskiej La Liga.
W 86. minucie Polak asystował przy bramce Ansu Fatiego, a w doliczonym czasie gry wynik na 4:0 ustalił Ousmane Dembele. Barcelona wygrała czwarty mecz z rzędu w lidze hiszpańskiej i potwierdziła, że do końca powinna liczyć się w walce o mistrzostwo kraju. Robert Lewandowski po pięciu kolejkach ma już sześć trafień na koncie i jest liderem klasyfikacji strzelców. W kolejnym spotkaniu Katalończycy zagrają u siebie z Elche. Wcześniej w przyszłym tygodniu pojadą do Monachium na mecz Ligi Mistrzów z tamtejszym Bayernem. Będzie to sentymentalny powrót Roberta Lewandowskiego do stolicy Bawarii.
Cadiz CF – FC Barcelona 0:4 (0:0)
Sport zszedł na dalszy plan
W końcówce meczu sport zszedł na dalszy plan. Podczas gry jeden z kibiców doznał na trybunach ataku serca. Na pomoc ruszyli mu lekarze i ratownicy medyczni, a udział w całej akcji odegrał również bramkarz Cadiz Jeremias Ledesma. Walka o życie kibica trwała kilkadziesiąt minut i została zakończona sukcesem. Chwilę później zasłabła kolejna osoba, tym razem operator kamery. Ponownie ratownicy stanęli na wysokości zadania, a mecz wznowiono i dokończono.