Spekulowano o tym od miesiąca. Teraz wiemy to oficjalnie. Hiszpan Jota Gonzalez został nowym trenerem męskiej reprezentacji Polski w piłce ręcznej. To on będzie odpowiadał za wyniki naszych szczypiornistów w najbliższym czasie. Kontrakt został podpisany na trzy lata i będzie obowiązywał do 2028 roku. Hiszpan zastąpi na stanowisku Marcina Lijewskiego, który został zwolniony w lutym po słabym występie Polaków na mistrzostwach świata.
Jota Gonzalez z kontraktem do 2028 roku
Dotychczasowy trener Marcin Lijewski pożegnał się z posadą w lutym. Po blisko dwóch miesiącach we wtorek 15 kwietnia odbyła się konferencja prasowa, na której Sławomir Szmal przedstawił nowego trenera reprezentacji Polski mężczyzn w piłce ręcznej. Zgodnie z oczekiwaniami został nim doświadczony Hiszpan Jota Gonzalez. Informacje te pojawiły się już w przestrzeni medialnej w połowie marca, gdy informowała o tym redakcja TVP Sport. Po ponad miesiącu zostało to potwierdzone. Jota Gonzalez podpisał ze Związkiem Piłki Ręcznej w Polsce trzyletni kontrakt, który będzie obowiązywał do 2028 roku. Przynajmniej na początku pracę na stanowisku selekcjonera będzie łączył z prowadzeniem portugalskiej Benfiki Lizbona.
Kim jest nowy trener polskich szczypiornistów?
Jota Gonzalez to doświadczony trener piłki ręcznej. Bardzo długo odpowiadał za wyniki osiągane przez BM Valladolid, gdzie był asystentem Juana Carlosa Pastora. Pierwszą poważną pracę jako pierwszy trener dostał w Naturhouse La Rioja, gdzie pracował łącznie przez 11 lat. W tym czasie trzykrotnie stawał na podium ligi hiszpańskiej oraz grał w europejskich pucharach. Dwukrotnie wybierano go najlepszym trenerem tej ligi. W latach 2018-2023 pracował jako asystent w Paris Saint-Germain HB, gdzie miał kontakt m.in. z Kamilem Syprzakiem. Od 2023 roku Jota Gonzalez jest pierwszym trenerem Benfiki Lizbona.
Najbliższym celem awans na mistrzostwa Europy
Pierwszym celem nowego trenera jest wywalczenie awansu na mistrzostwa Europy 2026 w piłce ręcznej. Na dwie kolejki przed końcem eliminacji w grupach Polacy zajmują drugie miejsce i mają tylko punkt przewagi nad Rumunami. Najbliższy mecz biało-czerwonych 8 maja, gdy zmierzą się na wyjeździe z Izraelem. Później czeka ich jeszcze domowe starcie z Rumunią. Spotkania te zadecydują o tym, czy biało-czerwoni pojadą na turniej. Z polskiej grupy awans wywalczyła już sobie Portugalia. Walka toczy się o drugą lokatę.