Polscy szczypiorniści nie bez problemów pokonali 32:27 reprezentację Iranu na inaugurację Turnieju Noworocznego w katowickim Spodku. Podopieczni Patryka Rombla mieli spore trudności zwłaszcza w pierwszej połowie meczu z niżej notowanym rywalem. Przegrali ją 16:17. Na szczęście po zmianie stron sytuacja wróciła do normy i biało-czerwoni zgodnie z oczekiwaniami od zwycięstwa rozpoczęli ostatni sprawdzian przed mistrzostwami świata.
Pierwsza połowa budzi niepokój
Jeszcze przed meczem w roli głównych faworytów do zwycięstwa stawiano reprezentantów Polski prowadzonych przez Patryka Rombla. Są zdecydowanie bardziej doświadczeni i wyżej notowani. Nieoczekiwanie początek meczu tego nie potwierdzał. Polacy będący w mocnym treningu popełniali głupie błędy i mieli spore trudności z dobrze dysponowanym zespołem z Azji. Przed moment zanosiło się nawet na sporą sensację. Oczywiście Polacy grali w różnych ustawieniach, a trener próbował nowych rozwiązań taktycznych przed zbliżającymi się mistrzostwami świata. Nawet to jednak nie usprawiedliwia porażki 16:17 w pierwszej połowie meczu.
Spokój po przerwie
Na szczęście po przerwie wszystko potoczyło się zgodnie z oczekiwaniami i zobaczyliśmy zupełnie inne oblicze reprezentacji Polski. Szczypiorniści w biało-czerwonych barwach grali pewniej i krok po kroku budowali swoją przewagę. Tak grający zespół chcielibyśmy oglądać zdecydowanie częściej. Ostatecznie Polacy wygrali spotkanie z Iranem 32:27 i udanie rozpoczęli Turniej Noworoczny w katowickim Spodku. Wybór tego obiektu na ten turniej nie jest przypadkowy. To właśnie w Katowicach Polacy będą występowali w fazie wstępnej mistrzostw świata, gdzie zmierzą się z Francją, Słowenią i Arabią Saudyjską. Najlepszym graczem meczu z Iranem wybrano Arkadiusza Moryto, który rzucił aż 10 bramek. Podczas Turnieju Noworocznego biało-czerwoni zagrają jeszcze z Maroko i Belgią.
Polska – Iran 32:27 (16:17)
Inauguracja mundialu już za tydzień
Polacy równo za tydzień zainaugurują mistrzostwa świata 2023 w piłce ręcznej, które rozgrywane są w Polsce i w Szwecji. W pierwszym meczu 11 stycznia biało-czerwoni o 20:30 w Katowicach zmierzą się z Francuzami, czyli jednymi z faworytów do zdobycia medalu.