Reprezentanci Polski w piłce ręcznej zanotowali kolejną wpadkę. Polska tylko zremisowała 32:32 z Izraelem w eliminacjach do mistrzostw Europy. Rywale to outsider, który skazywany był na wysoką porażkę w Olsztynie. Tak jednak nie było. To biało-czerwoni do ostatnich sekund drżeli o wynik i w samej końcówce doprowadzili do wyrównania. Strata punktów może okazać się bolesna w kontekście walki o awans na turniej mistrzowski.
Nie tak miało być. Rozczarowujący występ Polaków
Faworyt czwartkowego meczu w Olsztynie był jeden. Oczywiście była nim reprezentacja Polski, która podejmowała drużynę Izraela uznawaną za outsidera w męskim szczypiorniaku. Odzwierciedlały to kursy bukmacherów, którzy nie wierzyli w stratę punktów Polaków. Ostatnie ważne spotkanie biało-czerwoni rozegrali w maju, gdy odrobili straty w dwumeczu ze Słowakami i awansowali na mundial. Liczyliśmy na to, że po kilku miesiącach kadra pokaże się z jeszcze lepszej strony.
Niestety mecz w Olsztynie okazał się rozczarowaniem. Po solidnym początku Polacy spuścili z tonu i dali się zaskoczyć. W pewnym momencie rywale popisali się serią pięciu bramek z rzędu i wyszli na 14:10. Do końca pierwszej połowy biało-czerwoni nie byli w stanie zredukować strat i na przerwę schodzili przy wyniku 12:16. Podopieczni Marcina Lijewskiego znaleźli się w trudnym położeniu. Po zmianie stron rywale długo utrzymywali bezpieczną przewagę. W końcówce Polacy doszli na jedną bramkę, jednak wciąż trochę im brakowało. Tuż przed końcem było 30:32. Biało-czerwoni w dramatycznych okolicznościach doprowadzili do 32:32, gdy do siatki trafił Damian Przytuła. Zdobyli punkt. Nie tak miało być.
Polska – Izrael 32:32 (12:16)
Polacy komplikują sobie sprawę awansu
Izrael to teoretycznie najsłabsza drużyna w grupie 8 eliminacji do mistrzostw Europy. Strata punktów z tym rywalem może okazać się bardzo bolesna. Awans na turniej wywalczą dwie najlepsze drużyny w grupie, w której występują jeszcze Rumunia i Portugalia. To zdecydowanie mocniejsze zespoły od Izraela. Przed Polakami trudne zadanie. Kolejny mecz rozegrają już 10 listopada, gdy na wyjeździe zmierzą się z Rumunią. Obowiązkiem jest zdobycie kompletu punktów.