Katarzyna Wasick, Radosław Kawęcki i Dawid Wiekiera. To oni w Berlinie na zawodach Pucharu Świata w pływaniu stawali na podium. Największy sukces odniosła Katarzyna Wasick, która pierwszego dnia zmagań wygrała rywalizację na 50 metrów stylem dowolnym. Radosław Kawęcki i Dawid Wiekiera zajęli trzecie miejsca w swoich konkurencjach. Powody do zadowolenia mają również Adela Piskorska i Karol Ostrowski. Choć nie stanęli na podium, to wywalczyli kwalifikacje do startu na mistrzostwach świata w Melbourne. Zapraszamy na krótkie podsumowanie występów biało-czerwonych w Berlinie.
Wasick pierwsza, Kawęcki trzeci pierwszego dnia pływania
Kolejny raz Katarzyna Wasick udowodniła, że bez wątpienia należy do najlepszych zawodniczek na świecie na dystansie 50 metrów stylem dowolnym. W Berlinie wygrała z czasem 23.32. Tym samym osiągnęła największy sukces z wszystkich biało-czerwonych startujących w Berlinie. Pierwszego dnia zmagań na podium oglądaliśmy jeszcze Radosława Kawęckiego. Doświadczony pływak zajął trzecie miejsce na 200 metrów stylem grzbietowym z czasem 1:52.56. Spore powody do radości ma również Karol Ostrowski, który na 50 metrów stylem dowolnym był czwarty. Czas 21.17 zapewnił mu przepustkę na mistrzostwa świata na krótkim basenie w Melbourne. Pozostali Polacy kończyli zmagania na nieco dalszych pozycjach.
Bez podium drugiego dnia
Drugiego dnia zawodów Pucharu Świata w Berlinie na podium nie oglądaliśmy żadnego z Polaków. Najbliżej tego był Karol Ostrowski, który zajął czwarte miejsce na 100 metrów stylem dowolnym. W rywalizacji oglądaliśmy jeszcze; Dominikę Sztanderę, Kacpra Majchrzaka, Jakuba Kraskę, Krzysztofa Chmielewskiego i Paulinę Peda.
Dawid Wiekiera trzeci na zakończenie zawodów
Ostatniego dnia Pucharu Świata doskonale zaprezentował się Dawid Wiekiera. Z czasem 2:06.66 zajął trzecie miejsce na 200 metrów stylem klasycznym. Zdobył trzeci medal dla Polski w Berlinie. Powody do zadowolenia ma również piąta na 200 metrów stylem grzbietowym Adela Piskorska. Z czasem 2:05.31 z półfinału zapewniła sobie przepustkę do Melbourne. Na szóstym miejscu zmagania skończył Ksawery Masiuk.