San Antonio Spurs najlepsze czasy w NBA ma już za sobą. Od zakończenia koszykarskiej kariery przez legendę klubu Tima Duncana, drużyna przestała liczyć się w walce o mistrzowski pierścień. Przez ostatnie trzy lata drużyna z San Antonio nie awansowała nawet do fazy play-off. Dokładnie trzy lata to czas, kiedy Polska nie miała swojego przedstawiciela w najlepszej koszykarskiej lidze świata. Na co stać nową drużynę Jeremiego Sochana i z kim będzie grał 19-latek?
San Antonio Spurs stawia na młodość
Spurs rozpoczęło proces przebudowy szatni, który w końcowym etapie ma przynieść sukces. Kibice drużyny od 2014 roku czekają na tytuł mistrzowski (w całej historii San Antonio Spurs zdobywało mistrzostwo NBA pięciokrotnie). Na ten moment wszystko wskazuje na to, że bliżej im będzie samego dna niż szczytu ligi. Dziennikarze, eksperci i kibice spodziewają się tzw. tankowania, czyli przegrywania by zwiększyć swoje szanse na wybór z numerem 1 w drafcie NBA w 2023 roku.
W obecnej kadrze drużyny roi się od młodych zawodników. Legendarny trener drużyny Gregg Popovich stawia na młodość, która w przyszłości ma przywrócić klub na tron NBA. Na ten moment najstarszym zawodnikiem jest 30-letni skrzydłowy Doug McDermott.
Aktualny skład San Antonio Spurs
Obwodowi: Dejounte Murray, Josh Richardson, Joshua Primo, Devin Vassell, Tre Jones, Lonnie Walker, Romeo Langford, Malaki Branham (debiutant), Blake Wesley (debiutant)
Skrzydłowi: Jeremy Sochan (debiutant), Keldon Johnson, Doug McDermott, Keita Bates-Diop, Zach Collins
Centrzy: Jakob Poeltl, Jock Landale
Jest to jak na razie niepełny skład na nowy sezon NBA, ponieważ za chwilę do gry wkroczą agenci, którzy będą proponować klubowi swoich doświadczonych zawodników. Nie będą to jednak gwiazdy ligi, ponieważ w San Antonio wolą tworzyć swoje gwiazdy, niż inwestować w znane już nazwiska. Wydaje się jednak, że Jeremy Sochan nie powinien mieć problemów z przebiciem się do składu. Oczywiście nie dostanie miejsca w składzie za darmo, a będzie musiał o to powalczyć na treningach. Znając filozofię pracy szkoleniowca Spurs Popovicha, wiemy, że ten bardzo dużo wymaga od debiutantów. Warto również dodać, że Sochan został wybrany w drafcie z dziewiątką, czyli najwyższym numerem od czasu legendarnego zawodnika Spurs Tima Duncana (numer 1 draftu w 1997 roku).
San Antonio Spurs a tankowanie przed draftem
Drużyny w NBA dzielą się na dwie frakcje: te, które przystępują do nowego sezonu z aspiracjami na zdobycie tytuły i na takie, które wiedzą, że nie mają na to obecnie szans. Takie ekipy w okolicach początku nowego roku (styczeń/luty) zaczynają „rywalizację” o jak najlepszą pozycję przed draftem. Jak najlepszą, czyli uzyskanie jak największej liczby porażek. Sztuka ta nazywana jest w środowisku „tankowaniem”.
Nie jest to proste, ponieważ żadna drużyna nie może ostentacyjnie przegrywać każdego spotkania, ze względów na kibiców i sponsorów. Wydaje się, że San Antonio Spurs będzie próbowało taką sztukę wykonać, aby w drafcie w 2023 roku zająć pierwsze miejsce. Czy tak się wydarzy, pokażą pierwsze mecze sezonu NBA 2022/2023.