Choć Asseco Resovia przegrała pierwszego seta, to jednak obyło się bez niespodzianki. Rzeszowianie pewnie wygrali 3:1 z tureckim Fenerbahce i zapewnili sobie awans do półfinału rozgrywek CEV Cup, w których bronią tytułu. Od drugiej partii spotkanie było w pełni kontrolowane przez gospodarzy. Podopieczni trenera Tuomasa Sammelvuo są już w TOP 4 Pucharu CEV.
Powtórka z pierwszego spotkania i pewny awans
Pierwszy mecz rozegrano dwa tygodnie temu w Stambule. Tam pierwszego seta wygrało Fenerbahce, po czym trzy kolejne padły łupem Asseco Resovii. Rewanż miał taki sam przebieg. Gospodarze potrzebowali dwóch setów, aby przypieczętować swój awans do półfinału rozgrywek. Spotkanie jednak rozpoczęli nerwowo. W pierwszym secie popełniali sporo prostych błędów, co dodatkowo napędzało Turków. Ci odskoczyli i pewnie wygrali premierową odsłonę 25:17. Zrobiło się nerwowo.
Na szczęście rzeszowianie zareagowali bardzo dobrze. Od drugiego seta to oni przejęli kontrolę nad meczem. W drugiej odsłonie szybko odskoczyli na kilka punktów. Przewagę utrzymali do końca i było 25:19. Trzeci set miał podobny przebieg. Gospodarze kontynuowali uważną i przede wszystkim skuteczną grę, dzięki czemu wygrali 25:21. W ten sposób zapewnili sobie awans do półfinału Pucharu CEV. Poszli jednak za ciosem. W czwartej partii znów nie dali rywalom z Turcji większych szans. Bardzo pewnie wygrali 25:19 i udowodnili swoją wyższość. Pewne zwycięstwo potwierdziło, że są jednymi z faworytów do triumfu w całych rozgrywkach. W drużynie gości oglądaliśmy Fabiana Drzyzgę.
Asseco Resovia – Fenerbahce 3:1 (17:25, 25:19, 25:21, 25:19)
Z kim Asseco zagra w półfinale?
Przed rokiem Asseco Resovia odniosła wielki sukces i wygrała Puchar CEV. W tym sezonie zespół ten jest już w półfinale i z pewnością ma apetyt na obronę tytułu. Nie będzie łatwo. Awans do najlepszej czwórki wywalczył też turecki Ziraat Bankasi. Blisko są też włoski Itas Trentino oraz francuskie Tours. Wydaje się, że wśród tych drużyn znajduje się przyszły triumfator Pucharu CEV w sezonie 2024/2025.