Polska wygrała 3:2 z Bułgarią w drugim meczu turnieju towarzyskiego Silesia Cup 2025, choć było już 1:2. Trener Nikola Grbić kontynuuje przegląd kadr i dał zagrać wielu zmiennikom, w tym debiutantom. Na pochwałę zasługuje zwłaszcza Jakub Nowak, który na co dzień gra na drugim poziomie rozgrywkowym. Ten 19-letni środkowy debiutował w kadrze i pokazał się z dobrej strony. To pierwsza wygrana biało-czerwonych w tym sezonie reprezentacyjnym.
Dobra gra Polaków w starciu z Bułgarami w Gliwicach
W ramach drugiej kolejki turnieju Silesia Cup Polacy rywalizowali w Gliwicach z Bułgarami. Mieli coś do udowodnienia, ponieważ dwa dni wcześniej przegrali 2:3 z Ukraińcami, co było sporym zaskoczeniem. Trener Nikola Grbić dalej eksperymentuje składem i w piątek od początku oglądaliśmy trzech debiutantów. Byli to: Kajetan Kubicki, Aliaksei Nasewicz, Jakub Nowak. To sprawiało, że trudno było o wskazanie faworyta.
Mecz w Gliwicach rozpoczął się lepiej dla Bułgarów. W połowie partii to oni odskoczyli na kilka punktów i to wystarczyło. Skończyło się 19:25. Drugi set długo układał się podobnie. W pewnym momencie na tablicy wyników było 14:18 i wydawało się, że Bułgaria wyjdzie zaraz na dwusetowe prowadzenie. Wtedy nastąpił zwrot. Polacy odrobili straty i partię wygrali 25:23. Trzeci set był wyrównany i toczył się punkt za punkt. Biało-czerwoni mieli piłkę na jego skończenie, jednak przegrali 24:26. Później jednak przejęli kontrolę nad pojedynkiem. Czwarty set to prawdziwy popis naszych siatkarzy. Skończyło się efektownym 25:16. Decydował tie-break. W nim było 15:12 i biało-czerwoni odnieśli cenne zwycięstwo.
Polska – Bułgaria 3:2 (19:25, 25:23, 24:26, 25:16, 15:12)
W sobotę mecz z Niemcami
Przed Polakami ostatni mecz w Silesia Cup. W sobotę 31 maja zmierzą się z Niemcami, którzy najpierw przegrali 0:3 z Bułgarią, a później wygrali 3:0 z Ukrainą. Spodziewamy się tego, że Nikola Grbić znowu postawi na nieco eksperymentów ze składem. Dla biało-czerwonych to ostatni sprawdzian przed rozpoczęciem Ligi Narodów. Pierwszy mecz w tych rozgrywkach rozegrają 11 czerwca w dalekich Chinach, gdy zmierzą się z Holendrami.