Polska wygrała 3:1 z Kanadą i jest już w ćwierćfinale mistrzostw świata w siatkówce mężczyzn. Nieoczekiwane problemy miały miejsce w drugim secie, gdy to Kanadyjczycy wytrzymali presję w końcówce. Później jednak na boisku dominowali podopieczni Nikoli Grbicia, którzy błyskawicznie uporali się z przeciwnikiem i są już w gronie ośmiu najlepszych drużyn świata. O półfinał zagrają z Turkami i są faworytami do awansu.
Pewny awans z małymi turbulencjami w drugim secie
Przez fazę grupową Polacy przeszli jak burza. Wygrali trzy mecze i pokazali moc. Małe problemy miały miejsce w meczu z Holendrami, gdy stracili seta. Wydaje się jednak, że to biało-czerwoni sprawili najlepsze wrażenie w fazie grupowej. Inne mocne nacje miały spore trudności, a ze zmaganiami pożegnały się już m.in.: Francja, Brazylia i Japonia. Ułatwia to drogę do strefy medalowej.
W 1/8 finału Polacy trafili na Kanadyjczyków, z którymi wygrali 12 ostatnich spotkań. To sprawiało, że byli zdecydowanymi faworytami. Od początku biało-czerwoni narzucili swój styl gry. W premierowej odsłonie szybko odskoczyli na kilka punktów przewagi i kontynuowali spokojną grę. Skończyło się 25:18. Początek drugiej partii był bardzo podobny. Nieoczekiwanie jednak w końcówce to Kanadyjczycy byli skuteczniejsi. Zdobyli trzy punkty z rzędu i zamknęli partię 25:13. To podrażniło graczy Nikoli Grbicia.
Od trzeciego seta oglądaliśmy już prawdziwy koncert w wykonaniu Polaków. Zaczęli od efektownego 8:2 i nie chcieli się zatrzymać. W pełni kontrolowali boiskowe poczynania i bezpiecznie wygrali 25:20. Czwarty set był jeszcze bardziej jednostronny. Polacy szybko budowali przewagę, a z rywali schodziło powietrze. Skończyło się efektownym 25:14 i pewnym awansem naszej drużyny do ćwierćfinału. Najwięcej punktów dla reprezentacji Polski zdobyli: Kamil Semeniuk (18), Bartosz Kurek (15) i Wilfredo Leon (14).
Polska – Kanada 3:1 (25:18, 23:25, 25:20, 25:14)
O półfinał zagramy z Turkami
Przed Polakami kilka dni odpoczynku i przygotowań do ćwierćfinału. O awans do półfinału zagrają z Turkami. Zespół ten w 1/8 finału pokonał 3:1 Holendrów. Wcześniej w grupie miał komplet zwycięstw, czym zaskoczył ekspertów. Oczywiście zdecydowanymi faworytami do awansu są biało-czerwoni, jednak nie będzie łatwo. Polacy wygrali sześć ostatnich spotkań z tym rywalem, w tym 3:0 w tegorocznej Lidze Narodów. Liczymy na to, że obędzie się bez niespodzianki i zameldują się w najlepszej czwórce turnieju na Filipinach. Spotkanie odbędzie się w środę 24 września o 9:30 czasu polskiego.