Reprezentant Polski w siatkówce Wilfredo Leon jest już po operacji kolana, której musiał poddać się w wyniku odniesionej kontuzji. Zabieg wyklucza go z udziału w turniejach Ligi Narodów, a także możliwe, że zabraknie go również na mistrzostwach świata. Obecnie rozpoczął walkę z czasem i rehabilitację. Ewentualny brak Leona w kadrze Nikoli Grbicia byłby zauważalną stratą. Już za około trzy tygodnie powinno rozstrzygnąć się to, czy Kubańczyk z polskim paszportem zagra w czempionacie globu.
Operacja u światowej sławy specjalisty w Szwecji
Operacja Wilfredo Leona miała miejsce 7 czerwca w szwedzkim Malmoe. Przeprowadzono ją w klinice profesora Hakana Alfredsona. Jest on światowej sławy lekarzem, który specjalizuje się w urazach ścięgien oraz ich leczeniu. Z jego wsparcia korzystali już m.in. Marc Andre Ter-Stegen, czy Zlatan Ibrahimović. Powodem operacji naszego siatkarza była tendinopatia więzadła rzepki. Tym mianem określa się przewlekłą zmianę w ścięgnach, która powstaje w wyniku przeciążenia. Temu wszystkiemu towarzyszyło zapalenie ścięgna oraz jego ubytek w lewym kolanie.
Cały zabieg potrwał około dwie godziny i przeprowadzano go pod częściowym znieczuleniem. Zawodnik Sir Safety Perugia trafił pod dobre ręce i wydaje się, że operacja odbyła się bez żadnych komplikacji.
Rehabilitacja i walka o powrót na boisko
Wilfredo Leon przebywa już w swoim domu pod Warszawą i czeka na zagojenie się ran. Ten etap potrwa do 14 dni, po czym siatkarz reprezentacji Polski rozpocznie rehabilitację i walkę z czasem. Celem jest udział w tegorocznych mistrzostwach świata, które odbędą się pod koniec sierpnia. Według wstępnych założeń powrót do treningów powinien zająć około 11 tygodni, dlatego wielce prawdopodobne jest, że Wilfredo Leona zabraknie na turnieju. Z drugiej strony u niektórych sportowców przebiega to szybciej, dlatego wciąż pozostaje nadzieja. Kluczem jest to, żeby nie przyspieszać powrotu na siłę, ponieważ może to skutkować jeszcze poważniejszymi urazami. Trzymamy kciuki za jak najszybszy powrót Wilfredo Leona do formy i polskiej kadry.