Niestety początek roku ułożył się pechowo dla Marcina Prachnio. Polski fighter wypada z gali UFC 312, która 8 lutego odbędzie się w Sydney. Prachnio pierwotnie miał walczyć z Australijczykiem Jimmy Crute. W miejsce Polaka do rozpiski ma wskoczyć Brazylijczyk Rodolfo Bellato. Na ten moment nie wiadomo, co jest przyczyną takiej zmiany, jednak prawdopodobnie chodzi o kontuzję.
Prachnio nie będzie walczył z Crute
Kilka tygodni temu informowaliśmy o tym, że 8 lutego w Sydney na gali UFC 312 dojdzie do ciekawego starcia Marcina Prachnio (17-8-0, 11 KO, 1 Sub) z Australijczykiem Jimmy Crute (17-8-0, 11 KO, 1 Sub). Polak miał do niej przystąpić po tym, jak przegrał ostatnią walkę z Modestasem Bukauskasem (16-6-0, 9 KO, 3 Sub). Do tej pory Marcin Prachnio dla najlepszej organizacji MMA na świecie walczył 10 razy i ma bilans 6-4. Jego głównym problemem jest brak stabilizacji formy, ponieważ efektowne zwycięstwa przeplata porażkami. Kolejny triumf miał przyjść w lutym w dalekiej Australii.
Na miesiąc przed planowaną galą w Sydney okazało się, że Polak wypada z rozpiski. Informacje te przekazał brazylijski dziennikarz Laerte Viana. Na ten moment nie wiemy, co jest powodem takiej decyzji, jednak najprawdopodobniej chodzi o kontuzję, która uniemożliwia Polakowi przygotowania i udział w walce. Dla Marcina Prachnio to już trzeci raz, gdy wypada z gali tuż przed walką. Jego miejsce w Sydney ma zająć Brazylijczyk Rodolfo Bellato (12-2-0, 7 KO, 4 Sub). Będzie to pojedynek wieczoru gali UFC 312.
Co dalej z Marcinem Prachnio?
Czekamy na szczegółowe informacje na temat zdrowia Marcina Prachnio i tego, na ile poważna jest kontuzja. To ona wskaże na to, ile Polak będzie pauzował. Niedługo powinniśmy poznać kolejne plany naszego fightera w organizacji UFC. Trzymamy za szybki powrót do zdrowia, a następnie na powrót na zwycięską ścieżkę jeszcze w 2025 roku. Absencja Prachnio sprawia, że na kolejny pojedynek Polaka poczekamy do 22 marca do gali w Londynie, gdzie wystąpią Marcin Tybura i Jan Błachowicz.