Niestety po pierwszym dniu zmagań na mamucie w Vikersund podczas Mistrzostw Świata w lotach narciarskich polscy skoczkowie stracili szanse na walkę o medale. Zgodnie z oczekiwaniami odgrywają role drugoplanowe, a najlepszy z nich Jakub Wolny plasuje się na 12. miejscu. Pozostali Polacy zajmują jeszcze dalsze miejsca, jednak cała czwórka wystąpi drugiego dnia zmagań po awansie do pierwszej 30. Liderem na półmetku Mistrzostw Świata jest Norweg Marius Lindvik, który wyprzedza Austriaka Stefana Krafta. Podium zamyka Słoweniec Domen Prevc.
Jakub Wolny skacze najrówniej z Polaków
Po pierwszym dniu zmagań małą niespodzianką jest to, że najlepszy z Polaków jest Jakub Wolny, który jeszcze niedawno skakał tylko w Pucharze Kontynentalnym. Polak skakał na odległość 219 metrów i 197 metrów, co daje mu 12. miejsce po 2 z 4 serii konkursowych. Do 10. Ryoyu Kobayashiego z Japonii traci 8,8 punktu i może jeszcze powalczyć o poprawę tej lokaty. Kolejnym z biało-czerwonych jest Piotr Żyła, który po skokach na odległość 215 metrów i 187 metrów zajmuje 19. miejsce.
Nieco słabiej idzie Kamilowi Stochowi, który na półmetku plasuje się na 21. miejscu po próbach na odległość 206,5 metra oraz 196 metrów i drugiego dnia Mistrzostw Świata powinien powalczyć o awans do pierwszej 20. Na 29. miejscu jest Paweł Wąsek, któremu kompletnie nie wyszedł drugi skok. O ile w pierwszej serii skoczył 196 metrów, to w drugiej próbie zanotował tylko 181,5 metra, co jest drugim najgorszym wynikiem tej serii. Trzecia seria konkursowa rozpocznie się w sobotę o 16:30.
Marius Lindvik liderem po dwóch skokach
Liderem na półmetku zwodów jest Marius Lindvik, który o 6,5 punktu wyprzedza doświadczonego Stefana Krafta. Na trzecim miejscu z większą stratą znajduje się Domen Prevc. Do lidera traci już blisko 20 punktów. W walce o medale powinni liczyć się także Słoweńcy: Timi Zajc, Anze Lanisek i Peter Prevc, a także Norweg Robert Johansson. Oczywiście skocznia mamuta nie wybacza błędów i w jednym skoku można sporo zyskać, ale również sporo stracić, dlatego drugiego dnia skakania może dojść jeszcze do sporych przetasowań w czołówce.