Hubert Hurkacz po trzysetowym thrillerze awansował do II rundy turnieju Rolex Monte-Carlo Masters. W pierwszym meczu pokonał Serba Laslo Djere, a każdy z trzech setów kończył się tie-breakiem. Polak odwrócił losy meczu od wyniku 6:7, 3:5. Dzięki temu odniósł swoje pierwsze zwycięstwo na mączce w tym sezonie. W II rundzie w Monte Carlo zagra z Argentyńczykiem Sebastianem Baezem lub Brytyjczykiem Jackiem Draperem. Polaka czeka jeszcze gra w deblu.
Pierwszy set dla Djere
Początek meczu nie układał się po myśli Huberta Hurkacza (12. ATP). Lepiej zaczął rywal, który od razu przełamał Polaka. Po chwili Laslo Djere (58. ATP) prowadził już 3:0. Wydawało się, że Serb kontroluje pojedynek i zakończy zwycięstwem pierwszą partię. W siódmym gemie przełamanie zwrotne zanotował Polak i wrócił do gry. O losach seta decydował tie-break. W nim Hubert Hurkacz prowadził już 4:1, jednak ostatecznie przegrał 5:7. Przegrywał 0:1 w setach i nie mógł pozwolić sobie już na żaden błąd.
Hubert Hurkacz odwrócił losy meczu
Drugi set rozpoczął się zdecydowanie lepiej dla polskiego tenisisty. Tym razem to on przełamał i prowadził 3:0. Od tego momentu przewagę ponownie przejął Djere. Serb wygrał pięć gemów z rzędu, notując przy tym dwa przełamania. Rywal prowadził już 5:3 i był blisko zwycięstwa w dwóch setach. Hubert Hurkacz nie dał jednak za wygraną. W dziesiątym gemie przełamał Laslo Djere i doprowadził do wyrównania. Ponownie doszło do tie-breaka. Ten miał wyrównany przebieg, jednak w końcówce więcej spokoju zachował Polak i to on wygrał 7:5, doprowadzając do remisu w setach.
Trzeciego seta lepiej rozpoczął Djere, który z przełamaniem prowadził 2:0. Do końca partii oglądaliśmy jeszcze trzy przełamania i ponownie doszło do tie-breaka. Hubert Hurkacz nie wykorzystał wcześniej czterech piłek meczowych. Sam bronił też jednej piłki meczowej dla rywala. W tie-breaku lepiej zachował się bardziej utytułowany Polak i znów wygrał 7:5. Dzięki temu po trzysetowym thrillerze zameldował się w II rundzie turnieju singla w Monte Carlo rangi ATP 1000. Był to pierwszy pojedynek pomiędzy Hurkaczem i Djere, a obaj spędzili na korcie blisko 3,5 godziny.
Hubert Hurkacz (Polska, 10) – Laslo Djere (Serbia) 6:7(5), 7:6(5), 7:6(5)
Polak walczy o obronę punktów sprzed roku
Przed rokiem Hubert Hurkacz awansował do ćwierćfinału w Monte Carlo. Oznacza to, że broni sporej liczby punktów. Teraz jest już w II rundzie singla, za co zainkasował blisko 200 tysięcy złotych premii. Kolejne spotkanie w turnieju gry pojedynczej zagra z lepszym z pary Sebastian Baez (Argentyna) – Jack Draper (Wielka Brytania). Polaka czeka jeszcze występ w deblu, gdzie stworzył parę z Bułgarem Grigorem Dimitrowem. Tam zmierzą się z braćmi z Grecji Stefanosem Tsitsipasem i Petrosem Tsitsipasem.