Choć do końca turnieju wielkoszlemowego Wimbledon jeszcze finał, to już teraz wiemy, że Iga Świątek zachowa pozycję liderki rankingu WTA. Polka zakończyła zmagania na ćwierćfinale, jednak nie przeszkodzi jej to w utrzymaniu pierwszego miejsca. Wszystko dlatego, że jej główna rywalka Białorusinka Aryna Sabalenka nie awansowała do ścisłego finału. W półfinale musiała uznać wyższość Tunezyjki Ons Jabeur.
Ons Jabeur zagrała dla Igi
Półfinałowe starcie długo układało się po myśli Aryny Sabalenki. Po wygranej w pierwszym secie w drugim prowadziła już 4:2. Wtedy świetny powrót zanotowała Tunezyjka Ons Jabuer. Wygrała drugą partię, a w trzeciej nie dała rywalce większych szans. Dzięki temu po trzysetowej batalii zameldowała się w kolejnym finale Wimbledonu w swojej karierze. Wynik ten sprawia, że Aryna Sabalenka nie awansowała do finału i straciła szansę na wyprzedzenie Igi Świątek w rankingu WTA. Ons Jabeur zagrała dla naszej reprezentantki.
Polka zachowa pierwsze miejsce
Niezależnie od finałowego rozstrzygnięcia, Iga Świątek zachowa pierwsze miejsce w rankingu WTA. W najnowszym notowaniu będzie miała 9315 punktów. Drugie miejsce w zestawieniu zajmuje Aryna Sabalenka, która ma 8845 punktów. Jej strata do Polki wynosi już niespełna 500 punktów. Jeżeli Ons Jabeur wygra finał, to awansuje na trzecie miejsce. Jeżeli Tunezyjka przegra, to trzecie miejsce będzie zajmowała Jelena Rybakina z Kazachstanu.
Iga Świątek na czele rankingu WTA znajduje się od 4 kwietnia 2022 roku. Od tego czasu konsekwentnie ugruntowuje swoją pozycję w światowym tenisie. Po zakończeniu Wimbledonu rozpoczną się przygotowania do turnieju US Open. Z punktu widzenia Polki to bardzo ważny turniej wielkoszlemowy. Wszystko dlatego, że wygrała go przed rokiem. To sprawia, że teraz nie może pozwolić sobie już na żaden błąd. Jeżeli nie obroni tytułu, to może spaść na drugie miejsce w światowym rankingu. Bez względu na to jest już pewna gry w turnieju WTA Finals, który tradycyjnie zakończy tegoroczne rozgrywki cyklu WTA.