Zaledwie dwa sety potrwała przygoda deblistów Jana Zielińskiego i Monakijczyka Hugo Nysa w turnieju Rolex Shanghai Masters rangi ATP 1000 w Szanghaju. Duet ten w meczu I rundy musiał uznać wyższość rozstawionych z numerem pięć Argentyńczyków Andresa Molteniego i Maximo Gonzaleza. Spotkanie było wyrównane, jednak zakończyło się wynikiem 4:6, 4:6 na niekorzyść polsko-monakijskiej pary deblowej.
Niewykorzystana szansa i porażka w dwóch setach
W ostatnich tygodniach Jan Zieliński i Hugo Nys spisują się nieco słabiej. Niestety potwierdziło się to w Szanghaju. Mecz z Argentyńczykami rozpoczął się dobrze dla polsko-monakijskiej pary, która szybko wyszła na 3:1 z przewagą przełamania. Niestety kolejne cztery gemy zdobyli rywale i to oni zbliżyli się do zakończenia partii zwycięstwem. Skończyło się 4:6.
Nieco inny przebieg miał drugi set. Jan Zieliński i Hugo Nys nie mogli już sobie pozwolić na żaden błąd. Od początku oglądaliśmy zacięty bój. W pierwszym gemie polsko-monakijski duet obronił dwa breakpointy. Niestety w siódmym gemie ta sztuka się nie udała i rywale przełamali. Zieliński i Nys szansę na remis mieli w kolejnym gemie, jednak tym razem to oni nie wykorzystali dwóch breakpointów i zrobiło się 3:5. W dziesiątym gemie przy serwisie rywali była jeszcze jedna okazja, jednak znów Argentyńczycy wyszli z tej sytuacji obronną ręką. Wykorzystali drugą piłkę meczową i wygrali 6:4, 6:4. Niestety Jan Zieliński i Hugo Nys odpadli już w I rundzie gry podwójnej turnieju Rolex Shanghai Masters rangi ATP 1000 w Szanghaju.
Maximo Gonzalez (Argentyna, 5) / Andres Molteni (Argentyna, 5) – Hugo Nys (Monako) / Jan Zieliński (Polska) 6:4, 6:4
Końcówka sezonu nie po myśli Jana Zielińskiego
Końcówka sezonu nie układa się po myśli Jana Zielińskiego i Hugo Nysa. Po świetnym początku duet ten długo utrzymywał się w czołówce rankingu ATP Doubles Race, który decyduje o kwalifikacji do turnieju ATP Finals. Obecnie para zajmuje dziewiąte miejsce i do końca będzie walczyć o awans, choć zadanie jest bardzo trudne. W ATP Finals zagra osiem najlepszych debli w tym sezonie.