Najlepszym polskim panczenistą na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 2022 w Pekinie powinien być Piotr Michalski. Zawodnik zaliczył bardzo dobry sezon i uplasował się ostatecznie na 9. miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Czy to już czas, by włączył się do walki o olimpijski medal?
Drugi dobry sezon z rzędu
Ostatnie dwa sezony są naprawdę dobre w wykonaniu Piotra Michalskiego, który na stałe dołączył już do światowej czołówki. Rok temu w skróconym przez pandemię sezonie zajął 10. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Ten rok był jeszcze lepszy i Polak skończył pozycję wyżej. To sprawia, że przy dobrej dyspozycji dnia może powalczyć o sprawienie niespodzianki i zajęcie dobrej lokaty w wyścigu olimpijskim. Jeszcze za szybko, by mówić o walce o medal, jednak na torze wszystko jest możliwe. Przed rozpoczęciem rywalizacji Polak nie jest stawiany w gronie głównych faworytów do medalu, co zdejmuje z jego barków presję. Być może taka pozycja wyjściowa okaże się dobra do ataku na pozycję medalową.
Drugi start na Igrzyskach
Dla Piotra Michalskiego wyjazd do Pekinu będzie drugą okazją do występu na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich. Przed czterema laty w Pjongczangu Polak rywalizował w wyścigach na 500 oraz 1000 metrów. Na swoim koronnym sprinterskim dystansie zajął dopiero 33. miejsce, a na dwukrotnie dłuższym dystansie uplasował się na 31. pozycji.
Tym razem ponownie wywalczył prawo indywidualnego startu w obu tych konkurencjach. Wyżej oceniane są jego szanse w rywalizacji sprinterów, o czym już wspominaliśmy. Do rywalizacji na 1000 metrów przystąpi z 25. miejsca w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, dlatego nie powinien odegrać tu kluczowej roli.
Faworyci bukmacherów w wyścigach na 500 i 1000 metrów mężczyzn
Głównym faworytem do złotego medalu na 500 metrów wydaje się być Kanadyjczyk Laurent Dubreuil. Z dość dużą przewagą zwyciężył on w ostatnim sezonie Pucharu Świata. Bardzo mocną reprezentacje mają także Japończycy, a wśród nich: Wataru Morishige, Tatsuya Shinhama, Yuma Murakami i Yamato Matsui. Wśród Europejczyków największe szanse mają Artem Arefyev i Viktor Mushtakov z Rosji oraz reprezentanci Polski — Piotr Michalski i Marek Kania.
W rywalizacji na 1000 metrów dominują Holendrzy, w tym przede wszystkim: Thomas Krol, Kjeld Nuis, Hein Otterspeer i Kai Verbij. Ponadto o medal powinni powalczyć Havard Holmefjord Lorentzen (Norwegia), Zhongyan Ning (Chiny), Masaya Yamada (Japonia) i Laurent Dubreuil (Kanada). Nasze oczy skierowane będą jednak na Polaków, których liderem przed rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich w Pekinie wydaje się być Piotr Michalski.