Reprezentanci Polski bez większych problemów awansowali do finału Drużynowych Mistrzostw Europy na żużlu. Podczas rozgrywanego w Gdańsku półfinału pokazali się z dobrej strony i bez większych problemów wygrali. W końcowym rozrachunku aż o 11 punktów wyprzedzili Szwedów, którzy także wywalczyli awans. Polacy pojechali w składzie: Szymon Woźniak, Jarosław Hampel, Dominik Kubera, Wiktor Przyjemski i Jakub Miśkowiak. Finały DME na żużlu odbędą się 22 kwietnia w Niemczech.
Świetna jazda Polaków na stadionie w Gdańsku
Drużynowe Mistrzostwa Europy rozgrywane są dopiero po raz drugi w historii. Polacy to obrońcy tytułu i swoje możliwości potwierdzili w rywalizacji półfinałowej. W Gdańsku od początku do końca byli stroną dominującą i zakończyli półfinał ze sporą przewagą. Drużyna w składzie: Szymon Woźniak, Jarosław Hampel, Dominik Kubera, Wiktor Przyjemski i Jakub Miśkowiak zdobyła łącznie 42 punkty. Dzięki temu aż o 11 punktów wyprzedziła drugich w klasyfikacji Szwedów. Skandynawowie również zapewnili sobie awans do wielkiego finału. Kolejne miejsce zajęły reprezentacji Francji i Łotwy.
Najlepiej punktującym zawodnikiem biało-czerwonych był Szymon Woźniak, który zdobył 12 punktów. Zaledwie oczko mniej wywalczył Jarosław Hampel, a z 10. punktami rywalizacje zakończył Dominik Kubera. Mniejsze zdobycze punktowe należały do Wiktora Przyjemskiego (5 punktów) i Jakuba Miśkowiaka (4). W pozostałych ekipach dobrze punktowali David Bellego (13 punktów, Francja), Drefrik Lindgren (11, Szwecja) i Andrzej Lebiediew (11, Łotwa).
Finał 22 kwietnia w Niemczech
Wielki finał Drużynowych Mistrzostw Europy na żużlu odbędzie się 22 kwietnia w niemieckim Stralsundzie. Już na pewno wystartują w nim Polacy, Szwedzi i gospodarze Niemcy. O pozostałe miejsca rywalizacja toczyć się będzie podczas półfinału w Pardubicach. Pierwotnie miał odbyć się 15 kwietnia, jednak został przesunięty na niedzielę 16 kwietnia. To wtedy poznamy zespoły, które awansują do finału. W Czechach pojadą: Czechy, Wielka Brytania, Dania i Ukraina. Podczas finałów w Niemczech będziemy oglądać sześć reprezentacji.