Filip Dylewicz zakończył sportową karierę. Jest rekordzistą pod kątem liczby występów na poziomie Polskiej Ligi Koszykówki oraz wielokrotnym reprezentantem Polski. Na liście jego sukcesów znajduje się siedem tytułów mistrza Polski, a także liczne medale zdobywane w tych i innych rozgrywkach. Występował na Mistrzostwach Europy w 2007 roku, gdzie Polacy zajęli ostatecznie 13. miejsce. Przez kilkanaście lat powoływany był do kadry.
Rekordzista polskiej ligi
Filip Dylewicz to absolutny rekordzista polskiej ligi. W najwyższej klasie rozgrywkowej, czyli na poziomie aktualnej Energa Basket Ligi, rozegrał aż 708 spotkań. Teraz poinformował o tym, że nie rozegra już ani jednego więcej i zakończył karierę w wieku 42. lat. Przez lata występował m.in. w takich zespołach jak: Prokom Trefl Sopot, PGE Turów Zgorzelec, Arka Gdynia, czy Stal Ostrów Wielkopolski. Miał także roczną przygodę z włoskim Air Avellino, a także brał udział w drafcie do NBA w 2003 roku.
Liczne sukcesy na krajowym podwórku
Na swoim koncie Filip Dylewicz ma wiele sukcesów na krajowym podwórku. Jest aż siedmiokrotnym mistrzem Polski. Do tego dołożył trzy wicemistrzostwa oraz dwa brązowe medale, w tym ostatni zdobyty w 2019 roku. Ponadto w swojej gablocie ma także trzy medale za Superpuchar Polski oraz sześć złotych medali Pucharu Polski. W finałach grał jeszcze pięciokrotnie. Przez lata występował na arenie międzynarodowej, w tym w Eurolidze i Eurocup. Dwukrotnie wybierany MVP finałów mistrzostw Polski w latach 2008 i 2014, a także Najlepszym Polskim Zawodnikiem Sezonu w 2011 roku. To tylko wybrane z jego indywidualnych osiągnięć.
Pewny punkt reprezentacji
Przez lata Filip Dylewicz był pewnym punktem reprezentacji Polski. Występował w niej w latach 2002-2013, w tym na Mistrzostwach Europy w 2007 roku. Była to jedyna duża impreza w tym czasie, na którą udało się zakwalifikować Polakom. Niestety z Filipem Dylewiczem w składzie czterokrotnie odpadali w kwalifikacjach do Eurobasketu. Pod tym kątem trafił na nie najlepszy czas polskiej kadry i może mówić o pewnym niedosycie. W bogatej karierze zabrakło mu dobrego wyniku z reprezentacją. Prawdopodobnie pozostanie przy koszykówce i będzie realizował się jako trener.