Reprezentantki Polski zainaugurowały Mistrzostwa Świata w siatkówce spotkaniem z Chorwatkami. Choć Polki były faworytkami, to spodziewaliśmy się trudnego boju i tak też było. Wszystko zaczęło się zgodnie z planem, bo od prowadzenia 1:0 podopiecznych Stefano Lavariniego. Chorwatki wygrały drugiego seta i w trzecim prowadziły już 16:8. Kapitalny pościg Polek sprawił, że rzutem na taśmę wyrwały partię rywalkom i ostatecznie mecz zakończyły 3:1. Teraz z Holandii wrócą do Polski, gdzie dokończą fazę grupową.
Pewny set na otwarcie
Biało-czerwone rozpoczęły bardzo pewnie. Choć w holenderskim Arnhem, to jednak występowały w roli współgospodyń turnieju. Podopieczne Stefano Lavariniego zdominowały grę przy siatce i szybko wyszły na kilkupunktowe prowadzenie. Utrzymały je do końca pierwszego seta, którego zakończyły pewnym zwycięstwem 25:19. Wydawało się, że Polki nie będą miały większych problemów z wygraniem tego meczu. Niestety drugi set potoczył się kompletnie nie po ich myśli. Tym razem to Chorwatki szybko zbudowały przewagę, a w grze biało-czerwonych widać było sporo nerwowości i niedokładnych zagrań. Traciły niepotrzebnie punkty, co dodatkowo napędzało rywalki. Polkom udało się jednak zbliżyć na punkt i doprowadzić do stanu 20:21. Końcówka należała jednak do Chorwatek, które wygrały 25:21 i doprowadziły do remisu w setach.
Historyczna pogoń Polek w trzecim secie
Trzecia partia rozpoczęła się lepiej dla Polek, jednak Holenderki szybko doprowadziły do remisu 6:6. Od tego momentu oglądaliśmy prawdziwą zapaść w wykonaniu reprezentantek Polski. Zdobyły tylko 2 z kolejnych 12 punktów. Na tablicy wyników zrobiło się 16:8 dla Chorwatek i mało kto przypuszczał, że ten set jest jeszcze do odwrócenia. O przerwę poprosił Stefano Lavarini, a Polki zaczęły seryjnie zdobywać punkty. Doprowadziły do wyniku 13:16, jednak później znowu odskoczyły rywalki. Było 15:20. Jak się okazało, było to ostatnie prowadzenie Chorwatek w tym secie. Polki zdobyły siedem punktów z rzędu i wygrały seta 25:23. Czwarta partia to już prawdziwy popis rozpędzonych biało-czerwonych. Siatkarki z orzełkiem na piersi wygrały ją 25:15 i udanie rozpoczęły tegoroczne Mistrzostwa Świata. Kolejne spotkanie rozegrają 27 września w Sopocie, gdzie spotkają się z reprezentacją Tajlandii. Trzymamy kciuki, aby poszły za ciosem.
Polska – Chorwacja 3:1 (25:19, 21:25, 25:23, 25:15)