Takie rzeczy w piłce nożnej się zdarzają, ale nie aż tak często. Pozostający w ostatnim czasie bez klubu Przemysław Tytoń do końca sezonu będzie bronić barw grającego w Lidze Mistrzów Ajaksu Amsterdam.
Kontuzja jednego jest szansą drugiego – tak brzmi popularne piłkarskie powiedzenie. I tak właśnie jest też w przypadku Tytonia. Ajax został bowiem tylko z jednym bramkarzem – numerem jeden, czyli Andre Onaną. Jego zastępcy mają problemy z urazami, a to sprawiło, że ostatnio na ławce rezerwowych zasiedli przedstawiciele drużyny juniorskiej.
Holenderski klub postanowił poszukać zabezpieczenia do końca sezonu i zdecydował się na Tytonia. Dlaczego? Polski golkiper w tym roku jeszcze nie podpisał z nikim kontraktu i po rozstaniu z amerykańskim FC Cincinnati był wolny. Po drugie, doświadczony Tytoń wyrobił sobie markę będąc swego czasu golkiperem PSV Eindhoven, a wcześniej Rosy JC Kerkrade.
35-latek w Cincinnati rozegrał 42 mecze, a w reprezentacji Polski zaliczył 14 występów. Tytoń bronił też w meczach biało-czerwonych na Euro 2012 po tym, jak czerwoną kartkę na inaugurację z Grecją otrzymał Wojciech Szczęsny. Jak widać, Tytoniowi szczęście sprzyja od dawna. Czy teraz dane mu będzie rozegrać choć jeden mecz w barwach klubu z Amsterdamu? Wiele zależeć będzie od zdrowia wspomnianego Onany.
ZOBACZ TAKŻE: Bramkarz reprezentacji Polski