Hubert Hurkacz pokonał Japończyka Yosuke Watanukiego i awansował do III rundy turnieju ATP w Stuttgarcie. Polak stoczył wyczerpujący bój, który zakończył się w trzech setach. Najlepszy polski tenisista ostatnich lat odwrócił losy meczu i wygrał dwa ostatnie sety po tie-breakach. W ten sposób zainaugurował swój sezon na kortach trawiastych. Liczymy na to, że spisze się w nim zdecydowanie lepiej niż na mączce. Kolejnym jego rywalem będzie Australijczyk Christopher O’Connell.
Awans po trzysetowej batalii
Ze względu na rozstawienie i miejsce zajmowane w rankingu ATP zdecydowanym faworytem tego meczu był Hubert Hurkacz (14. ATP). Po drugiej stronie siatki stanął kwalifikant Yosuke Watanuki (121. ATP). Pierwszy set nieoczekiwanie nie układał się po myśli Polaka. Od początku obaj tenisiści pilnowali swoich gemów serwisowych. Kluczowe dla partii akcje miały miejsce w dziewiąty gemie przy serwisie Huberta Hurkacza. Wówczas Japończyk przełamał, a chwilę później zakończył seta 6:4.
Polak nie mógł już sobie pozwolić na żaden błąd. W drugim secie ponownie obaj dobrze spisywali się przy swoim serwisie. Jedyne breakpointy miały miejsce w trzecim gemie przy podaniu Polaka. Na szczęście Hurkacz wyszedł z opresji, a partia zakończyła się tie-breakiem. W nim więcej spokoju zachował Polak, który wygrał 7:5. O awansie do ćwierćfinału miał rozstrzygnąć trzeci set. W nim od początku lepiej wyglądał Hubert Hurkacz, jednak nie wykorzystał breakpointów w trzech gemach. Znów doszło do tie-breaka. Lepiej rozegrał go Polak, który ponownie wygrał 7:5. Dzięki temu po trzysetowym thrillerze zameldował się w ćwierćfinale turnieju Boss Open ATP 250 w Stuttgarcie.
Hubert Hurkacz (Polska, 4.) – Yosuke Watanuki (Japonia) 2:1 (4:6, 7:6(5), 7:6 (5))
O’Connell kolejnym rywalem Polaka
Kolejnym przeciwnikiem Polaka będzie Australijczyk Christopher O’Connell (74. ATP). Ten 29-letni tenisista w II rundzie niespodziewanie wyeliminował Włocha Lorenzo Sonego (41. ATP). Hubert Hurkacz i O’Connell w piątek 16 czerwca zagrają ze sobą po raz pierwszy w historii. Faworytem bukmacherów do awansu do półfinału pozostaje rozstawiony z czwórką Polak.