W dobrych humorach swój udział w tegorocznych Zimowych Igrzyskach Paraolimpijskich w Pekinie zakończyli Iweta Faron i Witold Skupień. Wystartowali w sztafecie mieszanej w biegach narciarskich, gdzie ukończyli rywalizację na 6. miejscu. To bardzo solidny występ naszych paraolimpijczyków, którzy na trasie ulegli tylko światowej elicie. Po ukończeniu rywalizacji nie kryli swojego zadowolenia. Polacy pobiegli w sztafecie po dwie zmiany, ponieważ zezwala na to regulamin igrzysk.
Szósta lokata to powód do dumy
Bez dwóch zdań 6. miejsce zajęte przez naszych paraolimpijczyków to powód do dumy. Jako pierwszy na trasę ruszył Witold Skupień, który przekazywał zmianę na 6. miejscu ze stratą 58,5 sekundy do najlepszych. Po nim swój bieg rozpoczęła Iweta Faron, która pobiegła bardzo solidnie i wyprzedziła jedną zawodniczkę. Swoją pierwszą zmianę oddawała ze stratą 1:25.0 do najlepszych. Niestety z czasem nasi zawodnicy słabli, ponieważ w innych sztafetach biegło czterech różnych zawodników. Ostatecznie po trzeciej zmianie byliśmy na 6. miejscu i traciliśmy do najlepszych 2:13.7. Na ostatniej zmianie Iwety Faron widać było, że z przodu toczy się walka o złoty medal. Nasza biegaczka stopniowo traciła coraz więcej i na metę wpadła ze stratą 4:02.9. Na trasie polska sztafeta mieszana wyprzedziła Japończyków i Brazylijczyków.
Złoto dla Amerykanów
Na zakończenie igrzysk paraolimpijskich w sztafecie mieszanej złote medale zdobyli reprezentanci Stanów Zjednoczonych w składzie: O. Masters, S. Peterson, D. Cnossen i J. Adicoff. Na mecie o 26 sekund wyprzedzili srebrnych medalistów z Chin. W drużynie gospodarzy wystartowali: Y. Shan, C. Wang, P. Zheng i J. Cai. Brązowe medale i trzecie miejsce wywalczyli Kanadyjczycy, którzy do Amerykanów stracili już powyżej minuty. W reprezentacji Kanady pobiegli: E. Young, N. Wilkie, C. Cameron i M. Arendz. Przed Polakami znaleźli się jeszcze reprezentanci Ukrainy i Niemiec.