Szczypiorniści Górnika Zabrze rozegrali wielkie spotkanie. Przed własną publicznością pokonali 29:26 Rhein-Neckar Löwen z Niemiec. Kluczowy okazał się ostatni kwadrans meczu, w którym gospodarze zdominowali swoich rywali. W znakomitym stylu rozpoczęli rywalizację w II fazie grupowej Ligi Europejskiej. Podopieczni trenera Tomasza Strząbały w kolejnym meczu zmierzą się z HBC Nantes.
Górnik Zabrze pisze historię
Zespół Górnika Zabrze pisze historię swoich występów w europejskich pucharach. Zawodnicy Tomasza Strząbały z powodzeniem rywalizowali w I fazie grupowej Ligi Europejskiej, gdzie zajęli drugie miejsce w grupie B. Przegrali tylko z niemiecką drużyną Hannover-Burgdorf. Dzięki temu awansowali do II fazy grupowej. Tu jednak trafili do piekielnie trudnej grupy. Zaliczone zostały dwie porażki z drużyną z Hanoweru. Na otwarcie rywalizacji w grupie 1 polski zespół mierzył się z utytułowanym Rhein-Neckar Löwen.
Spotkanie od początku było wyrównane. W pierwszej połowie jednak lepsze wrażenie sprawiali goście. Na przerwę schodzili przy prowadzeniu 14:12. Początek drugiej połowy to kontynuacja skutecznej gry Lwów z Mannheim. W pewnym momencie prowadzili już 18:13. Wtedy nastąpiło przebudzenie gospodarzy. Zaczęli grać lepiej w obronie i skuteczniej w ataku. Szybko odrobili straty i przejęli inicjatywę. Szczypiorniści Górnika Zabrze efektownie zakończyli to spotkanie, dominując nad bardziej utytułowanym rywalem. Wygrali 29:26. Z pewnością to jedno z największych zwycięstw w historii polskiej drużyny.
Górnik Zabrze – Rhein-Neckar Löwen 9:26 (12:14)
Czy Górnik Zabrze powalczy o awans do fazy play-off?
Wygrana z Rhein-Neckar Löwen sprawia, że zabrzanie włączyli się do walki o awans do fazy play-off Ligi Europejskiej. Do końca zmagań w grupie 1 pozostały trzy kolejki. Na ten moment Górnik ma dwa punkty, czyli tyle ile Lwy. O dwa oczka więcej mają zespoły HBC Nantes i Hannover-Burgdorf. Kolejne spotkanie podopieczni trenera Tomasza Strząbały rozegrają 20 lutego na wyjeździe z Francuzami. Zdecydowanymi faworytami będą rywale, jednak zabrzanie udowodnili już, że stać ich na sprawienie niespodzianki. Już teraz osiągają historyczne wyniki.