Polska zremisowała 3:3 z Chorwacją na PGE Stadionie Narodowym w czwartej kolejce Ligi Narodów. Biało-czerwoni przegrywali już 1:3, jednak pokazali charakter i odrobili straty. Dzięki temu zachowali szansę na awans do ćwierćfinału rozgrywek, jednak będzie o to bardzo trudno. Gole w tym meczu strzelali: Piotr Zieliński, Nicola Zalewski i Sebastian Szymański. Kolejne mecz kadry Probierza już w listopadzie.
Wielkie emocje na Narodowym i wyrwany remis z Chorwacją
Przed domowym meczem z Chorwacją biało-czerwoni nie mieli najlepszych humorów. Przystępowali do niego po dwóch porażkach z rzędu. Przed kilkoma dniami przegrali 1:3 z Portugalią. Michał Probierz zaskoczył składem na Chorwatów. Na ławce posadził m.in. Roberta Lewandowskiego. Mecz zaczął się dobrze dla naszej reprezentacji. Pierwsze minuty to aktywne ataki Polaków. W piątej minucie było 1:0, gdy do siatki trafił Piotr Zieliński. W kolejnych kilkunastu minutach wciąż dyktowaliśmy warunki gry.
Niestety wszystko zmieniło się w 19. minucie, gdy pięknym strzałem z dystansu popisał się Borna Sosa. Było 1:1. Chorwaci w ciągu siedmiu minut dołożyli jeszcze dwa trafienia. Na listę strzelców wpisali się Petar Sucić i Martin Baturina i było 1:3. Błędy przy tych bramkach popełnił Paweł Dawidowicz. To nie był jego mecz i w 37. minucie zszedł z urazem. Pod koniec pierwszej połowy biało-czerwoni złapali kontakt, gdy na 2:3 strzelił Nicola Zalewski. Nadzieje odżyły.
W 62. minucie na boisku pojawił się Robert Lewandowski. Kilka minut później to on asystował przy trafieniu Sebastiana Szymańskiego na 3:3. Ten popisał się pięknym uderzeniem z dystansu. W 76. minucie czerwoną kartkę otrzymał bramkarz rywali za brutalny faul na Lewandowskim. Polacy próbowali, jednak nie byli w stanie wykorzystać liczebnej przewagi. Skończyło się 3:3. Po meczu Robert Lewandowski opuścił stadion, utykając. Oby uraz nie okazał się poważny.
Polska – Chorwacja 3:3 (2:3)
Polacy zachowali szanse na awans
Domowy remis z Chorwatami sprawia, że Polacy zachowali szanse na awans do ćwierćfinału Ligi Narodów. Potrzebują jednak dwóch pewnych zwycięstw z Portugalią na wyjeździe oraz Szkocją u siebie, oraz korzystnych wyników w pozostałych meczach. Chorwaci nie mogą żadnego wygrać lub Portugalczycy nie mogą zdobyć ani jednego punktu w dwóch kolejkach. Będzie o to bardzo trudno, jednak dopóki piłka w grze, to wszystko jest możliwe. Kolejne spotkanie kadry Probierza odbędzie się 15 listopada w Portugalii.