Z pewnością nie tak Hubert Hurkacz wyobrażał sobie powrót do gry po kontuzji. Polak wrócił na turniej Mutua Madrid Open rangi ATP 1000 i przegrał już pierwsze starcie. Ze względu na rozstawienie rozpoczął zmagania od II rundy. W niej musiał uznać wyższość Francuza Benjamina Bonziego. Spotkanie zakończyło się w dwóch setach wynikiem 4:6, 5:7. Od ostatniej wygranej Hurkacza w cyklu ATP minęło już ponad 1,5 miesiąca.
Dwa sety i koniec przygody Hurkacza z turniejem w Madrycie
Hubert Hurkacz (28. ATP) to zawodnik, który w ostatnich tygodniach zmagał się ze słabszą formą i problemami zdrowotnymi. Ostatnie zwycięstwo w cyklu ATP odniósł 8 marca w Indian Wells, gdzie pokonał Hugo Gastona (80. ATP). Później przyszła porażka z Alexem De Minaurem (7. ATP). Po niej Polak zrezygnował z występu w kilku turniejach z powodu uraza. Wrócił w Madrycie i nie ma zbyt wielu powodów do zadowolenia.
Przeciwnikiem Hurkacza w II rundzie turnieju Mutua Madrid Open był Francuz Benjamin Bonzi (62. ATP). Do tej pory obaj grali ze sobą dwa razy i dwukrotnie wygrywał Polak. Starcie w Madrycie rozpoczęło się jednak lepiej dla rywala. To on przełamał jako pierwszy i wyszedł na 2:1. Polak odrobił jeszcze straty, jednak decydujące słowo w tej partii należało do Bonziego. W dziewiątym gemie przełamał po raz drugi, a po chwili dopełnił formalności przy swoim podaniu i było 6:4. Hubert Hurkacz nie mógł pozwolić sobie już na żaden błąd. Druga partia była bardzo wyrównana. W 10. gemie Polak miał piłkę setową przy podaniu rywala, jednak jej nie wykorzystał. Bonzi się obronił i poszedł za ciosem. Szansy nie zmarnował. Najpierw przełamał Hurkacza, a później zamknął seta 7:5 i zameldował się w kolejnej rundzie.
Benjamin Bonzi (Francja) – Hubert Hurkacz (Polska, 27) 6:4, 7:5
Kolejny spadek w rankingu ATP
Szybka porażka w Madrycie sprawi, że Hubert Hurkacz zanotuje kolejne straty w rankingu ATP. Z jego dorobku zostanie odjętych 90 punktów. W wirtualnym zestawieniu spada na 29. pozycję, jednak wiele wskazuje na o, że może być jeszcze gorzej. Wiele zależy od tego, jak w Madrycie spiszą się zawodnicy znajdujący się w rankingu bezpośrednio za Polakiem. Niedługo poznamy kolejne plany startowe Huberta Hurkacza.