STS KOD PROMOCYJNY | TYPELEK

Litwa – Polska 0:2. Szymański bohaterem

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaPiłka nożnaReprezentacja PolskiLitwa – Polska 0:2. Szymański bohaterem

Polska wygrała 2:0 z Litwą w wyjazdowym meczu eliminacji mistrzostw świata. Bohaterem spotkania został Sebastian Szymański. Pomocnik Fenerbahce najpierw strzelił gola bezpośrednio z rzutu rożnego, a później popisał się piękną asystą przy trafieniu Roberta Lewandowskiego. Biało-czerwoni odnieśli pewne zwycięstwo i są już niemal pewni zajęcia drugiego miejsca w grupie i walki w barażach.

Zadanie wykonane zgodnie z planem

Przed rozpoczęciem tego meczu Polacy byli zdecydowanymi faworytami do zwycięstwa. Przemawiały za nimi poprzednie wyniki oraz klasa zawodników. Na stadionie w Kownie łatwo jednak nie było. Litwini starali się odgryzać i w pierwszej połowie byli równorzędnym rywalem. Brakowało im jednak konkretów. Nieco lepiej było po stronie polskiej. Decydująca akcja pierwszej połowy miała miejsce w 15. minucie. Piłkę z rzutu różnego zagrywał Sebastian Szymański i zrobił to na tyle dobrze, że ta bezpośrednio wpadła do bramki. Takie gole nie zdarzają się często. Biało-czerwoni mieli jeszcze 2-3 dogodne okazje, jednak brakowało im spokoju i skuteczności. 

Po zmianie stron stopniowo rosła przewaga Polaków. Widać było, że lepiej znoszą trudy spotkania w Kownie. Na gola musieliśmy jednak czekać do 64. minuty. Wówczas na skrzydle urwał się Szymański i posłał miękkie dośrodkowanie w pole karne. Tam najlepiej zachował się Robert Lewandowski i pewnie pokonał bramkarza rywali. Polacy prowadzili 2:0 i wiedzieliśmy, że nic złego już się nie wydarzy. Wynik nie zmienił się do końca meczu, choć biało-czerwoni mieli kilka sytuacji. Dobrych okazji nie wykorzystali m.in. Matty Cash, Przemysław Wiśniewski czy Jakub Kiwior. Skończyło się przekonującym zwycięstwem i niemal przyklepaniem drugiego miejsca w grupie

Litwa – Polska 0:2 (0:1)

Jan Urban pozostaje niepokonany na stanowisku selekcjonera

Dla Jana Urbana był to czwarty mecz w roli selekcjonera i nie zaznał jeszcze porażki. Odniósł trzecie zwycięstwo, co może cieszyć. Widać, że w grze jest jeszcze sporo mankamentów, jednak wyniki się zgadzają. Biało-czerwoni do rywalizacji powrócą 14 listopada, gdy w Warszawie podejmą Holendrów. W pierwszym meczu było 1:1. U siebie Polacy ponownie powalczą o dobry wynik i lepsze rozstawienie w barażach o mistrzostwa świata. Już wiemy, że z powodu kartek w tym meczu zabraknie Bartosza Slisza i Przemysława Wiśniewskiego. Trener Jan Urban będzie musiał dokonać kilku korekt w składzie.

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy